Dodana: 1 czerwiec 2019 21:00

Zmodyfikowana: 1 czerwiec 2019 21:00

Gotowanie i smak łączy regiony

Przedstawiciele województw podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego gotowali w sobotę (1 czerwca br.) pierogi dla uczestników Dni Bielska Podlaskiego na IV Festiwalu „Na kulinarnym szlaku wschodniej Polski”. Pierogi z kaszą gryczaną, boczkiem i cebulą przyrządzał na scenie muszli koncertowej w bielskim parku - wicemarszałek Stanisław Derehajło

Ilustracja do artykułu Wspólne gotowanie na Wschodnim Szlaku Kulinarnym w Bielsku Podlaskim (15 of 53).jpg

- Najlepsze są zawsze pierogi od mamy, ale najważniejsze, by były one z dobrych, wartościowych produktów – tłumaczył podczas gotowania wicemarszałek Derehajło. - Tym festiwalem, tym spotkaniem, tu przy garnkach i lepieniu pierogów chcemy promować nasze produkty polskie, podlaskie, dobrej jakości.

Ptysie i serowe kogutki

W parku podczas obchodów Dni Bielska odbywa się w tym roku czwarta edycja Festiwalu „Na kulinarnym szlaku wschodniej Polski” - przedsięwzięcia organizowanego w trzech województwach Polski: lubelskim, podkarpackim i podlaskim. Ma on na celu prezentację kulinarnego bogactwa oraz kultury stołu, a także rękodzieła i innych form tradycyjnej aktywności kulturalnej tych regionów.

Do Bielska Podlaskiego przyjechali producenci tradycyjnych wyrobów z trzech województw. Były zioła i przyprawy z woj. lubelskiego, rzemieślnicze cydry i lubelskie ptysie - wpisane na listę produktów tradycyjnych.

- Nasze ptysie są słynne, obecnie nie tylko te tradycyjne z bitą śmietaną, ale też z musami owocowymi – zachwalał Tomasz Solis, radny województwa lubelskiego oraz prezes Lubelskiego Oddziału Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, który o ptysiach opowiadał na scenie lepiąc pierogi z kapustą. – To moje ulubione, jestem tradycjonalistą – przyznał podczas gotowania.

Z ulepieniem i ugotowaniem kilkudziesięciu pierogów – tym razem ze słodkim twarogiem - najszybciej poradziły sobie przedstawicielki województwa podkarpackiego, opowiadając przy tym o tradycjach kulinarnych swojego regionu. – Z resztek słodkiego twarogu, który został po zrobieniu pierogów, robiło się dzieciom serowe kogutki, czyli lepiło z tego farszu figurki, które dzieci bardzo chętnie jadły. A farsz przy tym się nie marnował – opowiadała Zofia Kasperek z UMWP w Rzeszowie. Podkarpackie przywiozło ze sobą także wyroby mięsne, pierogi oraz wina.

Konkursy, smaki i podróże

Województwo podlaskie reprezentował na scenie wicemarszałek Stanisław Derehajło, który razem z Barbarą Andrejuk, właścicielką bielskiej pierogarni gotował pierogi z kaszą gryczaną, ale też częstował najmłodszych zrobionymi przez Panią Barbarę pierogami z truskawkami i serem.

- Pierogi na słodko, z twarogiem zrobionym w domu, to mój smak dzieciństwa – wspominał.

Przywiezione dziś do Bielska Podlaskiego przez producentów i twórców  z trzech województw wyroby i smaki będą oceniane przez specjalne jury, które zdecyduje o przyznaniu nagród i wyróżnień w dwóch festiwalowych konkursach:

- Najciekawsze stoisko wschodnich ziem Polski;

- Najlepszy smak wschodnich ziem Polski.

Ogłoszenie wyników – w niedzielę 2 czerwca na głównej scenie przy Bielskim Domu Kultury.

Następnym przystankiem kulinarnego festiwalu będzie w tym roku Nałęczów (woj. Lubelskie), gdzie festyn odbędzie się w dniach 22 i 23 czerwca. Ostatnim przystankiem jest Festiwal Kresów w Basznia (woj. Podkarpackie), który odbędzie się w ostatni weekend sierpnia.

art

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook