Stare słowiańskie tradycje znają amulety, które przynoszą pomyślność i bogactwo, chronią przed złem, a także pomagają w uzyskiwaniu od losu tego, co upragnione. Mniej lub bardziej świadomie wprowadzamy je do swego otoczenia, wieszając podkowy czy paląc pod koniec zimy Marzannę. Żadanica jest talizmanem znanym najbardziej na Białorusi.

Aby przystąpić do tworzenia tej wyjątkowej lalki wystarczy mieć kilka skrawków materiału, najlepiej ze starych ubrań, oraz trochę wstążek i tasiemek, koronek, koralików albo guzików, ale efekt zależy od naszej intuicji, skupienia, a przede wszystkim siły marzenia. Istnieją także reguły, o których nie wolno zapomnieć, jeśli chcemy, by Żadanica wiernie nam służyła - przy jej robieniu nie używa się igły ani nitki, zgodnie z tradycją nie może mieć też rysów twarzy, bo gdyby tylko dostała oczy, usta i nos, na pewno zajęłaby się swoimi sprawami. Warto jej podarować koralik wpleciony w warkocz, aby znała naszą wdzięczność.

Organizowane przed Andrzejkami warsztaty wykonywania Żadanic to forma autoterapii, okazja do zrelaksowania się, uporządkowania własnych celów, ale i wspaniały pomysł, aby wprowadzić w nasze życie nieco słowiańskiej magii i wiary w spełnianie się marzeń, jeśli tylko poświęcimy im trochę pozytywnych myśli.

Informacji udziela Magdalena Talmon (WOAK w Białymstoku) pod numerem tel. 698 313 956, w godz. 8.00-15.00,
Zgłaszać się można telefonicznie lub przez adres e-mail m.talmon@woak.bialystok.pl