Dodana: 30 styczeń 2007 10:53

Zmodyfikowana: 30 styczeń 2007 10:53

Klarnet klasycznie i jazzowo

Programy wtorkowych koncertów Filii AMFC, oprócz walorów czysto muzycznych, wnoszą również wartości poznawcze, przede wszystkim popularyzują różne instrumenty. Mieliśmy w tym sezonie recitale fortepianowe, skrzypcowe, altówkowe, wiolonczelowe, wokalny, puzonowy, fletowy, a ostatnio klarnetowy. Czeka nas jeszcze pokaz muzyki obojowej i akordeonowej. Prawdziwe bogactwo nie tylko instrumentarium, ale form, stylów i gatunków.

Ostatni (10 maja) recital dwóch artystów - Wojciecha Mrozka (klarnet) i Krzysztofa Herdziana (fortepian) – nie tylko potwierdzał to bogactwo „Wtorków w Akademii”, ale i uwypuklał różnorodność stylów prezentowanej muzyki, bo obok klasycznych dzieł Debussy’ego (Rapsodia) i Poulenca (Sonata), znalazły się przykłady muzyki współczesnej (Witold Rudziński – Sonata „Plejady” i samego klarnecisty Meditation). Jeżeli odnotujemy nadto popisowe wariacje na arcypopularny temat Karnawału weneckiego Giampieriego i zagrane na koniec improwizacje jazzowe m.in. szlagierowy temat G. Gershwina Lady, Be Good, olśniewające bogactwo słuchanej w Akademii muzyki a długo pozostanie we wdzięcznej pamięci licznie przybyłych słuchaczy. Obaj artyści grali znakomicie. Nie wiadomo było, co bardziej podziwiać: subtelność i bogactwo kolorystyki w Rapsodii Debussy’ego, pikantne frazowanie w Sonacie Poulenca, nowatorski, zaskakujące brzmienia w utworze Rudzińskiego, wysmakowaną wirtuozerię w Wariacjach Giampieriego, czy też swobodę i brawurę improwizacji zarówno klarnecisty jak i pianisty Krzysztofa Herdziana, który jest nie tylko znakomitym muzykiem klasycznym i jazzmanem, ale także znanym kompozytorem muzyki rozrywkowej i aranżerem. Ostatni faza koncertu przypominała więc bardzo jam session, co wywołało gorący aplauz publiczności.                                                                              

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook