Dodana: 28 lipiec 2015 15:00

Zmodyfikowana: 28 lipiec 2015 20:30

Cezary Sieradzki nowym prezesem spółki PKS Białystok

Zarząd Województwa Podlaskiego udzielił rekomendacji dla kandydatury Cezarego Sieradzkiego na stanowisko prezesa PKS Białystok. Nowy prezes obejmie funkcję 1 sierpnia. Na razie umowa będzie podpisana na dwa miesiące.

Ilustracja do artykułu _MG_0688new-wp.jpg

Poszukiwania kandydata na to stanowisko trwały od kilku tygodni, kiedy to dotychczasowy prezes Marek Nazarko zrezygnował z pełnionego stanowisko.
- Sytuacja w PKS Białystok jest trudna, dlatego zależało nam na jak najszybszym powołaniu prezesa spółki. Na tę decyzję czekali pracownicy i członkowie rady nadzorczej – mówił marszałek Mieczysław Baszko podczas konferencji prasowej 28 lipca.  

Przed konferencją  Mieczysław Baszko spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych PKS-u, aby przedstawić im decyzję o powołaniu prezesa spółki.

Mieczysław Baszko podkreślał zasługi prokurenta w PKS Białystok   Marka Zaczka, w procesie restrukturyzacji firmy.
- Dzięki jego działaniom funkcjonowanie spółki nie jest zagrożone. Działania restrukturyzacyjne są kontynuowane. Udowodnił, że spółkę warto ratować- mówił marszałek.      
Wyraził tez nadzieję na dobra współpracę nowego prezesa zarówno z Markiem Zaczkiem jak i Radą Nadzorczą spółki.

Cezary Sieradzki jest absolwentem Politechniki Łódzkiej. Skończył również zarządzanie na Uniwersytecie Warszawskim i Executive MBA .
Swoja karierę rozpoczął w PKN ORLEN. Pracował m.in. w Miastoporojekcie Białystok, Polmosie. Pełnił funkcje zarządcze, specjalizuje się w prowadzeniu negocjacji i restrukturyzacji firm.
Od 2013 r. zajmuje się doradztwem dla firm w zakresie negocjacji i restrukturyzacji planów rozwoju . Współpracował m.in. z PLL LOT S.A.
- Z dotychczasowych spostrzeżeń restrukturyzacja w PKS Białystok  prowadzona jest bardzo dobrze. Będę ją w taki sam sposób kontynuować, przynajmniej do czasu, kiedy lepiej zapoznam się z tym co się w spółce dzieje – mówił Cezary Sieradzki.
Cezry Sieradzki był jedynym kandydatem na stanowisko prezesa spółki PKS Białystok.

Satysfakcji z powołania nowego prezesa nie kryła przewodnicząca Rady Nadzorczej PKS Białystok Urszula Kobylińska
- Rada nadzorcza przeanalizowała kwalifikacje zawodowe i dotychczasowe doświadczenie kandydata. Jego doświadczenie w procesach restrukturyzacyjnych, negocjacyjnych skłoniły nas do podjęcia decyzji o powołaniu go na stanowisko prezesa – mówiła Urszula Kobylińska.
- Przetargi zostały rozpisane. Wkrótce będą rozstrzygnięte. Musimy kontynuować podjęte działania.  Mamy nadzieję, na ścisłą współpracę pana prezesa z radą nadzorczą i z panem prokurentem Markiem Zaczkiem, który rozpoczął razem z Markiem Nazarko plan restrukturyzacji spółki – dodała.

Plan restrukturyzacji PKS Białystok został przedstawiony w maju i obejmuje lata 2015- 2019.
Opiera się na czterech głównych elementach:  racjonalizacja zarządzania nieruchomościami, racjonalizacja kadr, działania marketingowe i racjonalizacja taboru.
W tej chwili PKS Białystok próbuje sprzedać nieruchomości m.in. teren przy ul. Fabrycznej i przy Bohaterów Monte Cassino .
O działaniach mających uzdrowić firmę mówił prokurent w PKS Białystok Marek Zaczek. Podkreślał, że plan naprawczy przynosi efekty.
- Dzięki ograniczeniom, mamy wynik o 1 mln zł. lepszy niż w ubiegłym roku. Spółka generuje dużo mniejsze straty. W pierwszym półorczu 2014 r. strata spółki wynosił 1,5 mln zł , w 2015r to już tylko 700 tyś. Mamy na uwadze, że to cały czas strata, ale jest ona przewidziana w procesie restrukturyzacji -mówił - Przy realizacji założeń planu czyli sprzedaży nieruchomości i racjonalizacji zatrudnienia spółka może wyjść na wiodącego przewoźnika w regionie – dodał.

Nie przewiduje się także drastycznych zwolnień wśród pracowników.
- Ta restrukturyzacja polega przede wszystkim na wymianie taboru, racjonalizacji tras. W tej chwili pracuje w PKS-ie 260 osób. Od czasu objęcia przeze mnie funkcji prokurenta odeszło 30 pracowników. Były to przede wszystkim przejścia na emeryturę, przejścia  do konkurencji – mówił Zaczek.

Prokurent zaznaczył, że będą zmiany na nierentownych trasach autobusowych, ale firma nie zrezygnuje z rejsów dalekobieżnych.  Wśród sześćdziesięciu nowych autobusów znajdzie się piętnaście przystosowanych specjalnie do tras dalekobieżnych.
Marszałek Mieczsyław Baszko podjał także temat partycypacji miasta w kosztach utrzymania Dworca PKS. Jak podkreślał miastu powinno zależeć na tym, żeby w Białymstoku był dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia. Korzystają zniego mieszkańcy, klienci prywatnych przewoźników, natomiast ciężar utrzymania obiektu leży tylko po stronie Urzędu Marszałkowskiego. Marszałek chce o problemie rozmawiać z Rada Miasta. 
Miasto udostępnia prywatnym przewoźnikom - za symboliczną opłatą- przystanek nr 059 ( tuż przy Dworcu PKS). Uniemożliwienie korzystania z miejskiego przystanku, zmusiłoby prywatnych przewoźników do korzystania z infrastruktury dworca, co pomogłoby w jego utrzymaniu. Jeśli nie będzie wsparcia ze strony miasta, budynek zostanie sprzedany.

Mieczysław Baszko podkreślił też, że w regionie sytuacja pozostałych przewoźników podległych samorządowi  jest niezła. Niepokoić może jedynie sytuacja w siemiatyckim PKS. Stabilna sytuacje finansowa mają PKS-y  w Zambrowie, Łomży czy Suwałkach.


Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook