Wykładowczynie Anna Sienkiewicz i Magdalena Niewińska, dietetyczki kliniczne, wyjaśniały, że dieta, to sposób żywienia się człowieka, o ustalonym doborze produktów pod względem jakości, ilości i urozmaicenia, dostosowanym do potrzeb organizmu, z uwzględnieniem wieku, płci, stanu fizjologicznego, stanu zdrowia, trybu życia, rodzaju pracy, zapewniający mu prawidłową homeostazę. Zbilansowana dieta powinna zapewnić odpowiednio zróżnicowany zestaw produktów spożywczych i napojów w ilościach i proporcjach aby pokryć zapotrzebowania organizmu na energię i niezbędne składniki odżywcze.

W trakcie prelekcji podkreśliły, że obecny styl życia sprzyja powstawaniu chorób cywilizacyjnych takich jak nadciśnienie, hipercholesterolemia, cukrzyca, otyłość, choroby serca, itp. Wynikać to ma z jednej strony z nadmiernego spożycia pokarmów wysokokalorycznych, a z drugiej strony z ciągłego życia w stresie, pośpiechu, braku aktywności fizycznej. Organizm człowieka jest tak skonstruowany, że potrzebuje endorfin (hormonu szczęścia), a najłatwiejszym sposobem jest zjedzenie słodyczy. Okazuje się jednak, że endorfiny wyzwalają się również podczas wysiłku fizycznego, ale to wymaga więcej pracy. Tym samym powstaje błędne koło, a efektem jest przyrost wagi i epidemia otyłości. Łatwiej i taniej jest więc zapobiegać chorobom niż je leczyć. Przy powstawaniu schorzeń cywilizacyjnych decydującą rolę odgrywa nadmiar spożywanych tłuszczów i cukrów. Bardzo ważne jest to przy cukrzycy, gdyż tłuszcz fałszuje wyniki badania poziomu cukrów we krwi po posiłku. Wykładowczynie posłużyły się przykładem spożytego kotleta schabowego, wyjaśniając na czym polega ten mechanizm. Otóż tłuszcz opóźnia wchłanianie  cukrów do krwioobiegu o ok. 4 godziny, więc w momencie badania (ok. 2 godz. po posiłku) ich stężenie jest niskie, zaś kulminacja przenosi się na moment  badania po następnym posiłku (np. po zjedzeniu sałatki z surowych warzyw), więc taka osoba  może wysnuć mylny wniosek, że schabowy jest zdrowszym posiłkiem niż warzywa.

Innym ważnym czynnikiem codziennej diety jest woda. Powinniśmy jej wypijać dziennie ok. 1,5 – 2 l, ale istotne jest, aby nie były to płyny słodzone, a samo picie odbywało się dość często i małymi łykami, gdyż przy szybkim jednorazowym wypiciu większej ilości płynu, nie spełni on swej roli, ponieważ zostanie szybko wydalony przez organizm.

Z kolei przy podejmowaniu diety odchudzającej ważne jest wzięcie pod uwagę oprócz kaloryczności również indeksu glikemicznego (IG) spożywanych produktów. Udowodniono, że po zjedzeniu produktów o wysokim IG następuje wyrzut insuliny, a duże wahanie w jej wydzielaniu decyduje o szybkości odczuwania głodu i przyspiesza odkładanie się tłuszczu w organizmie.

Organizatorem konferencji był Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie.

PODR Szepietowo, Joanna Czarkowska