Zabytkowy dom przy Wiktorii 5 do remontu i na potrzeby Galerii im. Sleńdzińskich
Jeszcze wygląda jak ruina, ale jest szansa na wyremontowanie budynku przy ul. Wiktorii 5 w Białymstoku. Odnowioną bojarska chatę miasto chce przekazać Galerii im. Sleńdzińskich. Miejsce służyłoby przede wszystkim gromadzeniu i eksponowaniu prac fotograficznych. Na te inwestycję miasto chce dofinansowania z funduszy europejskich .
Jeśli środki zostaną przyznane, zabytkowy drewniany dom jeszcze w tym roku przejdzie gruntowny remont,a teren wokół będzie zagospodarowany. Do końca września 2017 budynek zostanie wyposazony w niezbedny sprzęt.
Zgodnie z zaleceniami konserwatora zachowany zostanie charakterystyczny układ przestrzenny i wygląd domu.
-Zależy nam na tym, aby wygląd tego budynku ukazywał charakter dawnej ulicy Wiktorii – podkreślała dyrektor Galerii im. Sleńdzińskich Jolanta Szczygiel-Rogowska.
Dom na Bojarach to będzie miejsce dedykowane przede wszystkim sztuce fotografii.
To ukłon w kierunku artystów–fotografików, którzy, jak twierdzi Jolanta Szczygiel-Rogowska narzekają często, że w porównaniu z artystami – plastykami są traktowani trochę po macoszemu.
Galeria im. Ślendzińskich przy Wiktorii 5 mogłaby rozpocząć działalność już w 2018 r. W planach są m.in. wystawy prac Józefa Czecha, Antoniego Anatola Węcławskiego , Mai Zińczuk , Marka Doleckiego. W planach na kolejne lata są liczne projekty wystawiennicze, edukacyjne, warsztaty plastyczne, wieczory literackie…
Całkowity koszt adaptacji budynku przy Wiktorii 5 na potrzeby działalności kulturalnej to ok. 1,32 mln zł Miasto ubiega się o dofinansowanie z Unii w wysokości ponad 950 tys.
W tej chwili Galeria im. Sleńdzińskich działa w dwóch sedzibach przy ul. Ludwika Waryńskiego 24a- tu prezentowane sa wystawy stałe i Legionowej 2 (dawny Domie Mody Telimena ) - przede wszystkim wystawy czasowe.
Jak podkreslał z-ca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, przekazanie Galerii domu przy Wiktorii 5 nie spowoduje zmian lokalowych w pozstałych siedzibach.