Dodana: 28 listopad 2007 12:47

Zmodyfikowana: 28 listopad 2007 12:47

„Kryształ” bez granic

Przedstawiciele 97 firm, uczelni, urzędów, instytucji i organizacji w Suwałkach podpisali akt powołania Północno-Wschodniego Klastra Innowacyjnego "Kryształ Europy".

- W grupie inicjatywnej, która złożyła podpisy pod aktem, są przedstawiciele firm i instytucji od Przemyśla po Kętrzyn i Pisz, od Barcelony, przez Berlin, Warszawę, Mariampol, Wilno, Druskienniki, Grodno, po Lidę - mówi Tadeusz Kłaczkowski, prezes Zarządu Parku Naukowo-Technologicznego Polska-Wschód w Suwałkach, inicjator powołania klastra.

Uczestnikom spotkania gratulacje, życzenia sukcesów i deklaracje wspierania inicjatywy na forum parlamentu i rządu przesłał poseł Jan Kamiński, były wicemarszałek województwa podlaskiego.

Klaster to dobrowolna organizacja firm, które konkurując na rynku widzą też możliwość i potrzebę współpracy w celu osiągnięcia jeszcze większych korzyści. Taką szansą są np. wspólne laboratoria, partycypacja w wcale nie małych kosztach badań, czy wspólne ubieganie się o unijne dotacje (szansa na większe kwoty, przy zmniejszonych kosztach udziału własnego).

Przykładów prężnie działających klastrów nie brakuje, ale najbardziej wymowne to Krzemowa Dolina w USA i klaster motoryzacyjny w Niemczech. W Polsce ruch klastrowy dopiero raczkuje, ale suwalski przykład dowodzi, że jest na najlepszej drodze do dynamicznego rozwoju.

Ten rodzaj współpracy nauki z gospodarką bardzo mocno wspiera Unia Europejska. W najbliższych latach do wykorzystania właśnie na innowacje będą znaczne pieniądze. Klaster zwiększa szansę ich pozyskania, ale ich nie daje. Po 1 stycznia 2008 do województwa podlaskiego z kilku europejskich programów trafić ma ponad 3,7 mld zł. Czy potrafimy je wykorzystać?

- Jestem najlepszym przykładem współpracy nauki z biznesem – mówił dr Wojciech Winogrodzki. - Jestem naukowcem, wykładowcą i biznesmenem zatrudniającym prawie 50 osób. – W ciągu roku tylko w województwie podlaskim powstaje prawie 10 tysięcy prac licencjackich, magisterskich, doktoranckich Zdecydowana większość to prace czysto teoretyczne. A ja chcę te proporcje zmienić. Dlatego proponuję stworzenie bazy danych, w której z jednej strony znajdą się tematy proponowane przez uczelnie i autorów, z drugiej – sugestie przedsiębiorców dotyczące naukowego wsparcia. Dzięki takiej wymianie powstać może wiele nie tylko ciekawych, ale i potrzebnych gospodarce opracowań, w realizację których włączą się przedsiębiorcy.

Z ciekawym pomysłem nowej dyscypliny sportowo-turystycznej przyjechał na inauguracyjne spotkanie Jerzy Nazaruk z Sejn.

- Chciałbym ożywić przygraniczne jezioro Pomorze – opowiada. – A sposobem na to mają być żaglówki, ale ... okrągłe. Badania dowodzą, że są one nie tylko znacznie bezpieczniejsze od typowych łodzi żaglowych, ale i tańsze. Takie łodzie umożliwiałyby też pływanie osobom niepełnosprawnym. Pomysłem Nazaruka już zainteresowali się Niemcy, którzy prosili wręcz, aby informacji o okrągłych żaglówkach nie upubliczniał.

Inicjatywa powołania klastra „Kryształ Europy” spotkała się też z dużym zainteresowaniem na Litwie. Wprawdzie podpisy pod aktem powołania złożyli przedstawiciele tylko trzech firm i organizacji (biuro turystyczne z Wilna, Centrum Spa w Druskiennikach i Litewsko-Polska Izba Gospodarcza w Mariampolu).

- Jeden podpis i trzydziestu członków to moje wpisowe do klastra – żartował Augustinas Majauskas, szef izby. – To bardzo cenna inicjatywa, tym bardziej w obliczu pełnego otwarcia Europy na wschód. Mam na myśli wejście Polski, Litwy, krajów nadbałtyckich do strefy Schengen. Pogranicze wciąż czeka na odkrycie, w czym pomóc mogą klastrowe kontakty i więzi.

W trakcie spotkania sporo mówiono o innowacji. Zdaniem dyskutantów pod tym hasłem kryją się dziś komputery, systemy połączeń komórkowych i elektronicznych.

- A dlaczego innowacją nie mogą być chaty lepione z gliny? – retorycznie pytał J. Nazaruk. – Dla nas to przecież coś nowego, innowacja. Dlatego warto sięgnąć do myśli przodków, wesprzeć je nowymi technologiami i stworzyć coś, czym podbijemy Europę.

O dużym zainteresowaniu Polską i Litwą wśród Hiszpanów mówił Jacek Gleba z IMC w Barcelonie. Na przeszkodzie w rozwoju kontaktów stoi brak profesjonalnie przygotowanych, atrakcyjnych ofert, szczególnie dla grup zorganizowanych.

W gronie założycieli Klastra „Kryształ Europy” są samorządy miast, powiatów i gmin, duże przedsiębiorstwa produkcyjne i turystyczne. Nie brakuje też firm małych, rodzinnych. Szansą na dynamiczny rozwój, a co się z tym wiąże zysk będą trzy klastrowe doliny: Dolina Naturalnej Żywności (skupiająca producentów żywności i pracujące na ich potrzeby placówki naukowe), Dolina Jachtowa (tworzyć ją będą producenci sprzętu sportowo-turystycznego, od stoczni jachtowych po producentów wędek) i Dolina Zdrowego Życia (hotelarstwo, sanatoria, agroturystyka).

To również szansa dla ludzi młodych, którzy zdobędą tu wykształcenie i znajdą ciekawą, dobrze płatną pracę. A turyści, zachwyceni kryształowo czystą wodą i powietrzem, kojącą ciszą i unikalną przyrodą wracać tu będą już nie sami, ale z przyjaciółmi.

Tekst Tadeusz Moćkun

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook