Protest tradycyjnie przybierze postać blokady przecinającej Augustów drogi krajowej numer osiem. Demonstrujący przez dwie godziny chcą spacerować po przejściu dla pieszych, na usytuowanym obok urzędu miasta rondzie Marconiego.


Akcję zwołuje nieznany do tej pory szerzej Obywatelski Komitet Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa. Tworzą go osoby, które latem w ramach patroli obywatelskich szukały w otaczających Dolinę Rospudy lasach ekologów.


Wzburzenie mieszkańców wywołała ostatnia decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który bada legalność pozwolenia na budowę siedemnastokilometrowej, przecinającej chronione torfowiska rzeki Rospudy, inwestycji.


W piątek sąd nakazał wstrzymanie budowy do czasu zakończenia sprawy. Jego decyzja jest nieprawomocna, może ją zaskarżyć Główny Inwestor Nadzoru Budowlanego. Dopiero jeśli sędziowie odrzucą jego protest, drogowcy będą musieli zawiesić prace przy obwodnicy.


Jednym z animatorów organizującego niedzielny protest komitetu jest Andrzej Chmielewski, radny wojewódzki:
- To będzie nasz głos rozpaczy. Chcemy pokazać zbierającemu się w poniedziałek Sejmowi i mającemu powstać nowemu rządowi, że nie zgadzamy się na jakiekolwiek zmiany w przebiegu budowanej od pół roku trasy.


Podkreśla, że data protestu nie jest przypadkowa. Po pierwsze w niedzielę większość augustowian nie pracuje. Po drugie w weekend ruch tirów jest mniejszy, więc akcja nie będzie zbyt dotkliwa dla przewoźników.


Na podstawie: Gazety Wyborczej