Około 10 mln zł pochodzi z tzw. niewykonania umów przez szpitale. Drugie tyle podlaski NFZ ma dostać lada dzień z centrali, jako dodatkowe środki na świadczenia z większego spływu składki.

Do wczoraj jednak te pieniądze jeszcze nie wpłynęły do kasy NFZ, a czasu do końca roku jest coraz mniej. Czy podlaskiemu NFZ w ciągu kilku dni uda się wydać 20 mln zł? – Te pieniądze pójdą głównie na pokrycie już wydanych środków – mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. – Dlatego nie obawiamy się, że będą problemy z wydaniem tych dodatkowych.

Jednak kwota nadlimitów, jakie mają obecnie podlaskie szpitale, jest i tak mniejsza niż posiadane środki. Według stanu na koniec października była to suma 4,4 mln zł. Dlatego wiele wskazuje na to, że dużą część tych pieniędzy podlaski oddział NFZ – jak ostatnio co roku – odda do centrali.

Na podstawie: Gazety Współczesnej