Szpitale rozpoczęły negocjacje kontraktów
Jedenaście złotych za punkt to minimum - takie żądania wobec podlaskiego oddziału NFZ wysuwają dyrektorzy podlaskich szpitali powiatowych. Szpitale wojewódzkie chcą nawet 12 zł.
Właśnie zaczynają się negocjacje umów na 2008 rok i atmosfera jak zwykle jest gorąca. - Wszystko stale drożeje: żywność, prąd, leki, tylko stawki z NFZ ciągle są na podobnym poziomie - mówią dyrektorzy.
Dziś szefowie powiatowych placówek spotkali się, aby ustalić wspólną taktykę przy negocjowaniu stawek na przyszły rok. Wstępnie NFZ zaoferował im maksymalnie o 60 groszy więcej za tzw. punkt niż w roku obecnym (czyli 10,3 zł).
- Ustaliliśmy, że nie godzimy się na stawki niższe niż 11 zł - mówi Marek Chojnowski, dyrektor szpitala w Sokółce. - Z naszych informacji wynika, że nigdzie w Polsce nie ma niższych stawek i nie zgodzimy się, aby dysproporcje między nami a innymi województwami się pogłębiały.
- Nasze wszystkie szpitale złożyły ofertę z ceną 12 zł za punkt - mówi Marek Olbryś, wicemarszałek województwa podlaskiego. - Będę naciskać NFZ, aby zwiększył limity.
Na podstawie: Gazety Współczesnej