Statystyki pokazują, że listopad był pierwszym miesiącem w tym roku, kiedy wzrosła liczba osób poszukujących pracy. W porównaniu z październikiem liczba zarejestrowanych wzrosła o ponad pół tysiąca. Urzędnicy twierdzą, że głównym powodem wzrostu bezrobocia jest koniec prac sezonowych w rolnictwie i budownictwie.


Nie powinniśmy wpadać w panikę - mówi Joanna Łobodzińska z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku. Jak tłumaczy - zawsze o tej porze roku notuje się większą liczbę osób poszukujących pracy. Statystyki pokazują jednak, że obok wzrostu bezrobocia mamy tez w regionie znaczny spadek ilości ofert pracy. W listopadzie liczba wolnych miejsc pracy, jakie do urzędów zgłosili pracodawcy spadła o ponad 1/3.


Droższe kredyty i wyższa inflacja mogą jednak spowodować odpływ kapitału inwestycyjnego w naszym regionie, co - zdaniem ekonomisty, profesora Roberta Ciborowskiego z Uniwersytetu w Białymstoku - spowoduje dalsze kłopoty na rynku pracy. Prof. Ciborowski nie wyklucza też, że wzrost bezrobocia spowodowany jest zatrzymaniem fali emigracji zarobkowej.


Obecnie stopa bezrobocia w listopadzie wzrosła o ponad 1 % porównując to z październikiem. Oficjalnie bez pracy pozostaje w województwie podlaskim ponad 47 i pół tysiąca osób.


Na podstawie: Radio Białystok