Dodana: 13 październik 2007 08:59

Zmodyfikowana: 13 październik 2007 08:59

Protest na granicy

Celnicy żądają podwyżek. Na razie rozwiesili plakaty i rozdają ulotki, ale zapowiadają, że jeśli nie dostaną większych pieniędzy, rozpoczną strajk włoski.

Jest protest, chociaż nie ma flag. Celnicy nie mogą ich wywiesić, bo budynki są własnością Urzędu Wojewódzkiego. W Kuźnicy Białostockiej jest plakat z informacją o proteście i ulotki.

– Chcemy 1500 złotych podwyżki. To byłoby adekwatne do naszych obowiązków – mówi Roman Białobłocki, ze Związku Zawodowego Pracowników Urzędu Celnego w Białymstoku.

Celnik, który zaczyna pracę dostaje 1300 złotych „na rękę” i przez kilka lat nie może liczyć na więcej. Nie ma też przywilejów jak inne służby mundurowe. Celnicy nie przechodzą na wcześniejsze emerytury, nie mają dodatku za szkodliwe warunki pracy, na własny koszt muszą dojeżdżać do pracy.

Celnicy czekają teraz na rozmowy z Ministrem Finansów. Jeśli Ministerstwo nie przystanie na ich żądania – rozpoczną strajk włoski. Będą prowadzić długie i skrupulatne kontrole.

Strajk włoski – niby nic złego – bo to dokładna i skrupulatne praca bez pośpiechu. Ale nie ma co się oszukiwać – podróżnym z pewnością da się we znaki. Tu, gdzie teraz nie ma kolejek- ustawi się sznur samochodów.

za: TVP Białystok


 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook