Dodana: 30 październik 2007 07:52

Zmodyfikowana: 30 październik 2007 07:52

Kilkumiesięczne kolejki do specjalistów

Okulista, endokrynolog, kardiolog - to specjaliści, do których w niektórych białostockich poradniach w tym roku nie ma już szans na wizytę.

Placówki nie mają umów na przyszły rok z NFZ, a tegoroczny limit jest już na wyczerpaniu. W efekcie zapisy do lekarzy są na 2008 rok.


Jednym z najbardziej obleganych specjalistów jest endokrynolog. W poradni przy ul. Niedźwiedziej zapisy są na styczeń 2008.


- Zapisów do endokrynologa na ten rok już nie ma - powiedziano nam też w rejestracji szpitala MSWiA. - W listopadzie zaczniemy tworzyć kolejkę na nowy rok.


Podobnie jest w najbardziej obleganym przez pacjentów szpitalu klinicznym w Białymstoku. - W 13 naszych poradniach zapisy są obecnie na przyszły rok - mówi Eugenia Brańska, pielęgniarka koordynująca w poradniach przyklinicznych.


- Najdłuższe kolejki są do gastroenterologa i kardiologa (na maj), chirurga naczyń, reumatologa i okulisty (na czerwiec). Są też poradnie, np. endokrynologiczna, gdzie zapisy są na luty czy marzec (hematologiczna).


Choć część poradni klinicznych, gdzie nie ma zapisów na ten rok, ma swoje odpowiedniki w mieście, pacjenci są na tyle przywiązani do przyszpitalnych specjalistów, że z trudem albo wcale nie godzą się na wizytę u innego specjalisty.


- A są np. w Białymstoku poradnie okulistyczne, gdzie na wizytę czeka się dwa tygodnie - mówi Eugenia Brańska.


Na podstawie: Gazety Współczesnej

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook