Samochód osobowy wjechał tam pod pociąg relacji Łódź Fabryczna - Suwałki. Na miejscu zginęły trzy maturzystki z Dąbrowy Białostockiej. Ich dwie koleżanki w stanie ciężkim trafiły do szpitala w Białymstoku.

Do wypadku doszło we wtorek 11 grudnia o godzinie 20.23 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. W relacji świadków zdarzenia, tuż przed wypadkiem do przejazdu z dość dużą prędkością zbliżyły się trzy samochody. Na ich widok maszynista zaczął trąbić i hamować.


Kierująca czerwonym Fordem Fiesta ruszyła jednak, wjeżdżając wprost pod lokomotywę. W relacji maszynistów, kierowca źle ocenił prędkość i odległość. Doszło do potężnego uderzenia. Pociąg toczył przed sobą auto, miażdżąc je, przez ponad 260 metrów. Dziewczynie, która kierowała samochodem udało się jeszcze wysiąść z auta i skontaktować się z kimś przez telefon komórkowy. Wraz z koleżanką trafiły do szpitala w Białymstoku.

Trzy nastolatki zginęły na miejscu. Na torach w miejscu zdarzenia wciąż stoi skład pociągu. Jechało nim 15 pasażerów. Trasa kolejowa w tym miejscu do zakończenia czynności policji i prokuratury będzie zablokowana.


Na podstawie: Radio Białystok