Powódź nam nie grozi
Mimo, że w naszym województwie jest jeszcze dużo śniegu i lodu na rzekach, hydrolodzy nie przewidują powodzi. Wojewódzki Sztab Kryzysowy jest jednak przygotowany na niespodziewane zmiany pogody i lokalne podtopienia.
Tegoroczna wiosna przywita nas mrozami. Chociaż słońca będzie coraz więcej, to można liczyć tylko na chwilowe ocieplenia.
- Należy się spodziewać powolnego zaniku pokrywy śnieżnej oraz utrzymania się zjawisk lodowych na głównych rzekach województwa, jedynie na tych mniejszych rzekach te zjawiska będą zanikać – zapowiada Barbara Ziniewicz, hydrolog w Biurze Prognoz w Białymstoku.
Meteorolodzy jednak zastrzegają, że wiosna w Podlaskiem zawsze się spóźnia i trudno przewidzieć czym może zaskoczyć.
Tradycyjnie najbardziej zagrożone podtopieniem są okolice Brańska, Ciechanowca i Siemiatycz.
TVP3 Białystok