Dodana: 9 czerwiec 2006 08:44

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 08:44

Pod gruzami hali w Katowicach znaleziono kolejne dwie ofiary

W ruinach hali w Katowicach zlokalizowano zwłoki dwóch kolejnych ofiar sobotniej tragedii - poinformował rzecznik wojewody śląskiego Krzysztof Mejer. Według ostatnich potwierdzonych danych, to 63. i 64. ofiara katastrofy.

Mejer poinformował, że w zlokalizowaniu ciał pomogły psy i specjalna kamera. Zwłoki są przygniecione, nie wiadomo kiedy zostaną wydobyte z gruzowiska.

W poniedziałek w szpitalu w Tychach zmarł mężczyzna, ranny w sobotniej katastrofie budowlanej w Katowicach. Zgodnie z podawanymi w niedzielę danymi, zmarły byłby 62. śmiertelną ofiarą zawalenia się dachu hali wystawowej.

Dotychczas udało się zidentyfikować 35 ofiar sobotniej katastrofy budowlanej w Katowicach - wynika z informacji śląskiej policji. Wciąż na identyfikację czeka kilka ciał. Do policji zgłaszają się też rodziny osób, których nie ma ani wśród zabitych, ani wśród rannych. Rzecznik śląskiej policji, podinsp. Andrzej Gąska, powiedział, że wśród 35 zidentyfikowanych już ofiar jest sześcioro obcokrajowców: dwóch Czechów, dwóch Słowaków, Belg i Niemiec. Rzecznik nie powiedział, ile dokładnie ofiar czeka jeszcze na identyfikację. Pięć osób jest uznanych za zaginione.

"Zgłosiło się kilka rodzin, których bliskich nie ma ani na liście zmarłych, ani hospitalizowanych. Osoby te nie rozpoznały również swoich bliskich wśród tych ofiar, których jeszcze nie zidentyfikowano. Nie ma jednak pewności, że zaginieni ci rzeczywiście mogli znaleźć się pod gruzami" - powiedział Gąska.

Przypomniał, że choć strażacy są niemal pewni, że pod gruzami nie ma już nikogo, nie wykluczają tego ostatecznie. W poniedziałek gruzowisko mają jeszcze raz przeszukać psy, szkolone do wykrywania zwłok w rumowisku.

Przez trzy dni w całej Polsce będzie obowiązywać żałoba narodowa. Odwołano imprezy rozrywkowe i kulturalne, a stacje telewizyjne wprowadziły zmiany w programach.

W sobotę w Katowicach zawalił się dach hali wystawowej. Zginęło 67 osób, a 140 zostało rannych.

Akcja ratownicza trwała całą noc. Prowadziło ją ponad 1300 ratowników przy 15-stopniowym mrozie.

Na gruzowisko jeszcze raz mają zostać wpuszczone psy ratownicze, choć policja i straż pożarna przyznają, że nie ma już szans na odnalezienie żywych ludzi. Po przeprowadzeniu ostatnich poszukiwań w miejscu katastrofy rozpoczną się prace rozbiórkowe. Zawalona stalowa konstrukcja dachu ważąca kilkaset ton musi zostać rozebrana przy użyciu ciężkiego specjalistycznego sprzętu. Robotnikom będą asystować ratownicy. Według straży pożarnej, rozebranie całej zawalonej konstrukcji i dokładne sprawdzenie miejsca katastrofy może zająć nawet miesiąc.

Do tragedii doszło podczas Wystawy Gołębi Pocztowych. W hali znajdowało się około 700 osób. Według świadków, dach zawalił się w ciągu kilku sekund.

Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Bada je specjalna komisja, która ustaliła już, że na dachu hali była półmetrowa warstwa śniegu. Przeczy to zapewnieniom właścicieli hali, którzy twierdzili, że śnieg był usuwany. Zdaniem specjalistów, katastrofę mogło spowodować obciążenie dachu śniegiem, różnica temperatur na zewnątrz i wewnątrz hali lub błędy projektowe. Sprawę bada też prokuratura, która ma sygnały, że momencie katastrofy nie były otwarte wszystkie drzwi ewakuacyjne.

Wicepremier Ludwik Dorn podkreślił, że tylko w styczniu dwukrotnie upominał wojewodów, by dokładnie sprawdzać, czy nie grożą katastrofy budowlane, spowodowane śniegiem i mrozem. W całej Polsce przeprowadzono kontrole dużych obiektów. Właściciele budynków, którzy nie dostosują się do nakazu odśnieżenia dachów, będą karani mandatami.

Kancelarie Prezydenta, Premiera oraz Sejmu przeznaczyły specjalne fundusze na pomoc dla poszkodowanych oraz rodzin ofiar. Rozdziałem środków ma się zająć wojewoda śląski. Premier zapowiedział, że w razie potrzeby rząd przeznaczy więcej pieniędzy.

Kazimierz Marcinkiewicz w wywiadzie dla Sygnałów Dnia zwrócił uwagę, że sobotnia akcja powiodła dzięki temu, że na Śląsku wprowadzono niedawno nowy system ratownictwa medycznego. Premier zapowiedział, że rząd dzisiaj przyjmie założenia zmian w ustawie o ratownictwie medycznym. Nowelizacja ma zostać uchwalona już w przyszłym tygodniu.


PAP/IAR

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook