Dodana: 9 czerwiec 2006 09:10

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 09:10

Sukces młodego poety Marcina Kruhleja

Młody poeta – Marcin Kruhlej z Choroszczy, tegoroczny stypendysta Marszałka Województwa Podlaskiego, otrzymał nagrodę poetycką im. Wojciecha Bąka 2005 za tomik „Duszna Górka”.

Komisja konkursowa zapoznała się z 48 tomikami nadesłanymi z całej Polski oraz 4 tomikami z Czech i przyznała 12 stycznia nagrodę książce: „Duszna Górka” Marcina Kruhleja wydaną nakładem Oficyny Wydawniczej Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury i Wydawnictwa „BUK” w Białymstoku. W uzasadnieniu czytamy, iż nagroda przypadła „książce będącej świadectwem nowatorskiej wyobraźni oraz konsekwentnego poszukiwania duchowej i artystycznej dojrzałości”.

Wręczenie nagrody odbędzie się 18 lutego w Sopocie. Laureatowi wręczona zostanie także Nagroda Specjalna Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. (www.poetica.free.art.pl)

Marcin Kruhlej
Urodzony 2 marca 1987 r., mieszka w Choroszczy. Jest uczniem III klasy XI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Marcin pisze wiersze, jest autorem tomiku „Duszna Górka”. Za swoje wiersze zdobył już kilka nagród w ogólnopolskich konkursach m.in. jest laureatem IX Ogólnopolskiego i XXIII Wojewódzkiego Przeglądu Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Literackiej „Lipa” 2005 w Bielsku-Białej, zdobył I miejsce w VIII Konkursie Poetyckim Młodych „Przekroczyć próg nadziei” w Białymstoku i III miejsce w II Ogólnopolskim Przeglądzie Twórczości Poetyckiej „Rzeźby słów” we Włocławku. Jego poezja była publikowana w czasopismach np. w „Cogito” czy almanach „Epea”, a także w zbiorkach pokonkursowych np. „Prawdziwych powrotów nie ma” Białystok 2004.

*   *   *

odpadają stare tapety
w pokoju
z wierzbą  płaczącą

gdzieś
w okolicach korzeni
usadowił się
pan z górską duszą

tu była
kiedyś świątynia
pachnąca
zupą ogórkową

piec kaflowy
zapisał wszystko
na białych okienkach

teraz
nieznany czarny gość
pali w nim
fotografie
starych pokrzyw

*   *   *

ulica miętowa
żyła
rozkładem odjazdów i przyjazdów  PKSu

kroniki podają
że była zawsze porośnięta śniegiem
a puszki
odbijały się od niej
melodramatem dźwięków

na rogu mieściła się
gildia muzykantów
z wiecznie odpadającym tynkiem
w mozaice pokręconych ścieżek

nigdy nie było pieniędzy
na porządny fortepian
a jedyne dźwięki
wydawało podkowiaste pianino
z akcentem pedagoga
grające jazzowy psalm

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook