Komendant Straży Wigierskiego Parku Narodowego – Antoni Ignatowicz, mówi, że złodzieje przyjeżdżają kraść choinki w biały dzień. Kradną najczęściej jedno, ale bywa że wycinają kilka drzewek.
- Pół biedy jeśli ginie drzewko rosnące pod liniami wysokiego napięcia – mówi komendant, bo to i tak musiało by być wycięte. Zwykle jednak amatorzy darmowych choinek wybierają najpiękniejsze i rosnące w środku lasu. I bardzo często złodzieje planujący zarobienie na sprzedaży choinek - wycinają kilka sztuk rosnących obok siebie, co jest najbardziej bolesne dla leśników.
Antoni Ignatowicz mówi, że na szczęście spadł śnieg i łatwiej będzie wyśledzić złodziei drzewek. Działające w parku patrole zwracają uwagę na to czy w lesie nie ma świeżych śladów aut. Kontrolują też pojazdy przewożące drzewka. Kradzież choinki z lasu to wykroczenie, za które złodziejowi grozi mandat od 20 zł do 5 tysięcy zł.

Radio Białystok