Bombowe ćwiczenia
22 listopada na białostockim dworcu PKP odbyły się ćwiczenia na wypadek bombowego ataku terrorystycznego. Zobacz jak to wyglądało.
Na pierwszym peronie dworca wybuchła bomba. Zasięg wybuchu objął pierwsze dwa perony oraz budynek hali dworca. W niebo wzbiły się kłęby czarnego dymu, widoczność spadła do zera. Były ofiary - zabici, ranni, konieczna stała się ewakuacja osób i instytucji znajdujących się w dworcowej hali.
- W ten sposób ćwiczymy ewakuację dużych grup ludności na terenie objętym wybuchem terrostycznym - powiedział Jerzy Dudzicz, naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Białymstoku. Natychmiast przed dworcem pojawiły się wszystkie odpowiednie służby. Policja zablokowała ruch, przyjechały karetki pogotowia i jednostki straży pożarnej. Na terenie przydworcowego parkingu rozstawiony został namiot, w którym udzielano pomocy medycznej. Policyjni antyterrości z psami sprawdzali dworzec i teren wokół niego w poszukiwaniu innych ładunków wybuchowych. Strażacy zaś ewakuowali z obszaru objętego wybuchu pokrwawionych rannych lub wynosili zabitych. To pierwsze na tak dużą skalę ćwiczenia na wypadek ataku terrorystycznego, które odbyły się w Białymstoku.
"Wybuch" bomby w pociągu
Poszkodowani i ranni w zadymionej poczekalni dworca PKP
Ewakuacja rannych pasażerów
Grupowanie rannych według stopnia obrażeń
Ewakuacja rannych
Transport rannych do punktu medycznego
Działania lekarzy w punkcie medycznym
Antyterroryści przeszukują pomieszczenia dworca