Dodana: 15 maj 2016 12:04

Zmodyfikowana: 15 maj 2016 12:04

Primacol Lowlanders Białystok - Husaria Szczecin 40:0

W rozegranym w sobotę 14 maja meczu 7. kolejki Topligi drużyna Primacol Lowlanders Białystok na własnym boisku pokonała Husarię Szczecin 40:0.

Ilustracja do artykułu 0x0.jpg

Historia starć Lowlanders i Husarii obfituje w bardzo emocjonujące, często rozstrzygane w ostatnich sekundach pojedynki. Jednak ostatnie starcie tych ekip nie należało do wyrównanych. 16 maja zeszłego roku szczecinianie ulegli białostoczanom 3:34.

Do dzisiejszego spotkania Husaria przystępowała po zwycięstwie 29:6 z Topligowym outsiderem - Kozłami Poznań. Ten zeszłoniedzielny triumf poprzedziły jednak dwie dotkliwe wyjazdowe porażki - w Gdyni z Seahawks 7:45 i w Warszawie z Eagles 6:54. By marzyć o czwartym miejscu przed drugą fazą sezonu Husaria musiała dzisiaj wygrać i liczyć na potknięcie Warsaw Eagles w derbach z Warsaw Sharks.

Kalkulacje te okazały się nieistotne już po kilkunastu minutach efektywnego czasu gry dzisiejszego spotkania. Po ceremonii losowania, podczas której honory pełnił Prezydent Miasta Białegostoku Tadeusz Truskolaski, do frontalnego ataku przystąpili gospodarze. Nie bez znaczenia dla ich głodu gry był prawie miesiąc pauzy od poprzedniego spotkania.

Pierwsze punkty Lowlanders zapewnił rozgrywający Jabari Harris dzięki ładnej akcji biegowej. W drugiej kwarcie błysnął skrzydłowy Ronald Levern Long, który był odbiorcą dwóch sześciopunktowych podań Harrisa. Dzięki tym akcjom, z 5 touchdownami Long wspiął się na drugie miejsce rankingu najskuteczniejszych skrzydłowych Topligi. Przyłożenie zdobyła też formacja obronna zespołu z Podlasia, gdy ładną akcją powrotną po przechwycie popisał się jeden z jej filarów Tomasz Żukowski.

Tuż przed przerwą Husaria miała szansę na zmniejszenie prowadzenia gospodarzy, jednak podanie przechwycił MVP tego meczu, grający w trzeciej linii obrony Lowlanders Wojciech Pacewicz. Zawodnik tan popisał się efektownym chwytem tuż przed linią kończącą pole punktowe białostoczan. Do przerwy gospodarze prowadzili 20:0.

W drugiej połowie szczecinianom nie udało się przełamać impasu w ataku. Na domiar dla nich złego kolejne dwie akcje punktowe wykonali białostoczanie. W trzeciej kwarcie swoje drugie przyłożenie w sezonie uzyskał tight end z Lublina Bartłomiej Trubaj. Ostatnie słowo należało do tego, który otworzył worek z punktami - wynik meczu krótkim biegiem ustalił Harris. Spotkanie zakończyło się bardzo pokaźną wygraną Lowlanders, dla których jest to trzeci triumf w tegorocznych rozgrywkach.

Więcej na stronie www.plfa.pl

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook