Dodana: 28 luty 2016 19:51

Zmodyfikowana: 28 luty 2016 19:51

Jagiellończycy pokonali Kolejorza 2:0 po trafieniach Igorsa Tarasovsa i Piotra Tomasika

Po dwóch pierwszych meczach wiosny Jagiellonia mogła się pochwalić siódmym miejscem w tabeli z dorobkiem 28 punktów. Nie zmieniało to jednak w większym stopniu sytuacji drużyny Michała Probierza, dla której w walce o pierwszą ósemkę wciąż każdy punkt był na wagę złota. Tym bardziej, że wyniki meczów piątkowych i sobotnich sprawiły, że Żółto-Czerwoni spadli już na dziesiątą lokatę. W podobnej sytuacji był poznański Lech, który po zaskakującej wpadce w Bielsku-Białej również nie zdołał się oddalić od drugiej połowy tabeli.

Ilustracja do artykułu kibice.jpg

Jagiellończycy na to spotkanie wyszli w identycznym zestawieniu jak na środowy sparing ze Stomilem Olsztyn, wygrany 4:1. Zawieszonego za kartki Tarasa Romanczuka zastąpił wracający po identycznej pauzie Jacek Góralski, a na prawej obronie Łukasz Burliga pojawił się w miejsce Matiji Siroka, który zasiadł tylko na ławce rezerwowych. W naszej drużynie, oprócz Romanczuka, nie mogli też wystąpić kontuzjowani Karol Mackiewicz, Jonatan Straus oraz Przemysław Mystkowski. Dostępni do gry byli za to narzekający ostatnio na drobne dolegliwości Karol Świderski i Dawid Szymonowicz, ale obaj znaleźli swoje miejsca wśród rezerwowych.

Niedzielny mecz rozpoczął się od mizernych ataków pozycyjnych drużyny gospodarzy, po których Bartłomiej Drągowski nie był raczej niepokojony. Już pierwsza akcja Jagi mogła za to zakończyć się golem. Wychodzący sam na sam z bramkarzem Fiodor Cernych nie zdołał jednak pokonać Jasmina Buricia. W odpowiedzi niecelny strzał głową oddał Dawid Kownacki i po 25 minutach gry bezbramkowy wynik nie ulegał zmianie.

Tuż po tym Jagiellonia miała jednak rzut rożny. W zamieszaniu pod bramką Lecha do piłki dopadł Igors Tarasovs i występujący tego dnia w ochronnej masce łotewski obrońca głową skierował futbolówkę do siatki. Jagiellończycy tego gola zadedykowali tzw. ‘kołyską’ Piotrowi Tomasikowi, któremu nie tak dawno urodziła się córeczka.

Lechici próbowali natychmiast odpowiedzieć. Dawid Kownacki i Szymon Pawłowski uderzali jednak niecelnie. Co nie udało się gospodarzom, udało się Jagiellonii. W 39. minucie spotkania sędzia Mariusz Złotek orzekł, że Karol Linetty w polu karnym faulował wbiegającego Łukasza Burligę, a celnym strzałem z jedenastu metrów popisał się Piotr Tomasik, dzięki czemu do przerwy Jaga prowadziła w Poznaniu 2:0. O skuteczności gry Żółto-Czerwonych świadczyła statystyka strzałów celnych, w których Jagiellonia miała przewagę 6-0.

Druga połowa to stały, jednostronny scenariusz. Lech naciskał w ataku pozycyjnym, ale Jaga broniła się niezwykle skutecznie, dzięki czemu Kolejorza stać było zaledwie na wywalczanie kolejnych stałych fragmentów gry, które nie stwarzały zagrożenia pod jagiellońską bramką. Trochę goręcej zrobiło się dopiero w końcówce, gdy rezerwowy Karol Świderski nie potrafił pokonać w dobrej sytuacji Jasmina Buricia, w odpowiedzi strzał z dystansu Darko Jevticia skutecznie sparował Bartłomiej Drągowski.

W pewnym momencie bezradnym mistrzom Polski puściły nerwy, o czym świadczyło starcie poza grą Szymona Pawłowskiego z Karolem Świderskim, ale to już nie miało większego znaczenia. Chwilę później sędzia Mariusz Złotek zakończył to spotkanie i Jagiellonia po raz trzeci z rzędu pokonała Lecha Poznań, tym razem 2:0. To pozwala Żółto-Czerwonym awansować na szóste miejsce w tabeli. W środę zespół Michała Probierza zmierzy się w Białymstoku z Pogonią Szczecin. Początek spotkania o 20:30.

Poznań, Inea Stadion, 28 lutego 2016, godzina 15:30

  1. kolejka Ekstraklasy

Lech Poznań 0 (0:2) 2 Jagiellonia Białystok

Bramki: Tarasovs 26’, Tomasik 39’ (karny)

Lech Poznań: Jasmin Burić – Kebba Ceesay (46’ Kamil Jóźwiak), Marcin Kamiński, Dariusz Dudka, Tamas Kadar – Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka (73’ Darko Jevtić) – Szymon Pawłowski, Karol Linetty, Sisi – Dawid Kownacki (78’ Gergo Lovrencsics).

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski – Łukasz Burliga, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik – Jacek Góralski, Rafał Grzyb – Fiodor Cernych, Konstantin Vassiljev (90’ Dawid Szymonowicz), Przemysław Frankowski (79’ Alvarinho) – Piotr Grzelczak (68’ Karol Świderski)

Żółte kartki: Kadar, Linetty – Świderski, Drągowski, Tarasovs, Burliga

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)

Za: jagiellonia.pl
http://www.jagiellonia.pl/aktualnosci/czytaj,15595,w-poznaniu-znowu-zwyciestwo-.html

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook