Cyfrowa technika w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku pomoże małym pacjentom i środowisku. Szpital pozbędzie się problemu z utylizacją ton szkodliwych klisz radiologicznych, a dzieci będą dostawać mniejsze dawki promieniowania.

Zdjęcia po badaniu trafiają do cyfrowej obróbki. Specjalna maszyna zastępuje dawną ciemnię. To taki wielki aparat cyfrowy. Kilka chwil i można dokładnie analizować zdjęcie.

Jak powiedziała Anna Iwaszkiewicz-Pawłowska dyrektor Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku - Lekarze będą mogli korzystać z odczytów zdjęć radiologicznych na terenie klinik, w których pracują.

Zdjęcia mogą obejrzeć w komputerze jednocześnie lekarze kilku specjalizacji. A dzięki temu małemu urządzeniu wszystkie zdjęcia są archiwizowane - oczywiście cyfrowo. Szpital nie będzie już produkował ton szkodliwych klisz. To ważne dla środowiska - i właśnie dlatego wszystkie nowoczesne urządzenia kupił DSK Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Jak mówi prezes WFOŚ Grzegorz Stelmaszek - Z uwagi na to, że dla nas najważniejszym elementem ochrony środowiska nie są storczyki czy orły - tylko dzieci - zdecydowaliśmy się podejść w sposób szczególny.

System radiografii cyfrowej kosztował pół miliona złotych. W Podlaskiem tylko DSK ma takie urządzenie. W kraju - zaledwie kilka szpitali.

TVP3 Białystok