Dodana: 9 czerwiec 2006 09:06

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 09:06

15-latek uratował życie lekkomyślnemu mężczyźnie

Ratownicy Wodnego Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach mają problemy z pijanymi plażowiczami nad miejskim Zalewem Arkadia.

Jak tłumaczy szef WOPR Tadeusz Chmielewski, balangowicze upodobali sobie to miejsce w centrum miasta, wskakują do wody i nie słuchają ostrzeżeń ratowników.

Jeden z mężczyzn omal nie przypłacił tego życiem. Około 40-letni mężczyzna pił alkohol nad zalewem ze swymi kolegami. W pewnym momencie wskoczył do wody tak jak stał, nie zdejmując nawet butów i po chwili zniknął pod wodą.

Najbliżej tonącego był 15-letni ratownik, Dawid Zajko, który zdążył go przytrzymać w wodzie zanim spadł na dno zalewu. Z pomocą przyszedł mu starszy kolega. Obaj wyciągnęli nieprzytomnego mężczynę. Udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali pogotowie. Mężczyzna żyje tylko dzięki przytomności młodego ratownika.

- Pijani plażowicze to plaga nad zatłoczonym w upalne dni Zalewem Arkadia – mówi Tadeusz Chmielewski. - Codziennie są tu grupy ludzi, które utrudniają ratownikom pracę. Wpadają nagle na pomysł by wskoczyć w ubraniu do wody, zakładają się kto najdalej dopłynie. Nie pomagają ostrzeżenia, prośby i groźby - dodaje.

Ratownicy poprosili już policjantów i strażników miejskich, by częściej zaglądali na tę plażę i pomogli w utrzymaniu porządku. Teraz częściej będzie tu można spotkać patrole piesze i rowerowe.

Radio Białystok

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook