Dodana: 17 grudzień 2007 09:06

Zmodyfikowana: 17 grudzień 2007 09:06

Zastępczy śmigłowiec już dyżuruje w Suwałkach

Kolejny śmigłowiec trafił do bazy suwalskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w minioną sobotę.

- Podobnie, jak poprzedni, nie jest nowy, ale sprawny technicznie - informuje Robert Gałązkowski, rzecznik prasowy LPR. - Będzie obsługiwał Suwalszczyznę do czasu następnego przeglądu.


Na początku grudnia, jak informowaliśmy, suwalski śmigłowiec Mi-2 został odtransportowany do Szczecina na przegląd techniczny. Pilot wracał do suwalskiej bazy maszyną zastępczą. Gęsta mgła spowodowała, że miał problemy z odnalezieniem lądowiska. Kilkaset metrów od niego maszyna spadła na ziemię. 55-letniego Lesława Pietrusiewicza znaleziono na ziemi, obok roztrzaskanego helikoptera. Ze złamaną nogą i urazem głowy trafił do szpitala. Przebywa tam do dzisiaj, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.


Sprawą wypadku zajęły się organy ścigania. Za kilka dni ma być wiadomo, czy pilot był trzeźwy. Policjanci ustalają, czy Mi-2 mógł latać o tak późnej porze. Do wypadku doszło około godz. 19, a helikopter mógł latać z chorymi tylko do zachodu słońca. - Czekamy na opinię komisji ds. badania wypadków lotniczych - informuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik suwalskiej prokuratury.


Na podstawie: Gazety Współczesnej

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook