Dodana: 9 listopad 2007 09:12

Zmodyfikowana: 9 listopad 2007 09:12

Suwałki pracą stoją

Mieszkańcy zarabiają coraz więcej, w suwalskich firmach są wolne etaty, a miasto pięknieje. Statystyki wskazują, że od kilku lat poprawia się standard życia mieszkańców miasta.

W ubiegłym roku po ulicach jeździło więcej aut niż trzy lata temu. Zarobki, wprawdzie nie tak, jak byśmy sobie życzyli, ale wzrastają i stale zmniejsza się liczba bezrobotnych.

- W tej chwili mamy 178 ofert pracy, w tym trzy dla osób niepełnosprawnych - informuje Teresa Dzienuć, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Suwałkach.
- Natomiast liczba bezrobotnych, na koniec października tego roku, spadła do 2646. Podczas gdy dwa lata temu osób poszukujących zatrudnienia było niemal dwukrotnie więcej.

Urzędnicy przyznają, że część suwalczan zarejestrowanych w "pośredniaku” mogła wyjechać za pracą. Z danych Urzędu Statystycznego wynika bowiem, że na koniec ubiegłego roku suwalczan było o 100 osób mniej niż rok wcześniej. Ale też dużo mieszkańców znalazło zatrudnienie w firmach, które wciąż się rozwijają. Do liderów w tej dziedzinie należy np. spółka Malow, której prezes bez przerwy narzeka na brak rąk do pracy. Załogi nie może też skompletować Animex.

Marek Buczyński, rzecznik prasowy suwalskiego urzędu miasta, nie dziwi się takim opiniom.

- Od kilku lat nakłady na inwestycje wciąż wzrastają - przypomina. - Samorząd przygotowuje tereny pod inwestycje, ale nie tylko. Część pieniędzy przeznaczana jest na poprawę estetyki miasta: remonty ulic, zabytkowych kamienic, porządkowanie miejskich parków. Robimy to nie tylko dla nas, ale też z myślą o turystach, których chcemy zachęcić do zatrzymania się w mieście choć na parę godzin.

Miasto ma ambicje bycia ośrodkiem obsługi ruchu turystycznego. Władze miasta starają się więc o atrakcje na chłodniejsze dni. W przyszłym roku ma rozpocząć się budowa aquaparku oraz centrum Plaza, gdzie znajdować się mają kina i centra handlowe. W planach jest też zagospodarowanie terenu wokół zalewu Arkadia.

- Jesteśmy przygotowani do budowy lotniska - wtrąca Buczyński. - Mamy gotowe projekty i zabiegamy o środki pomocowe.

Andrzej Matusiewicz, wiceprzewodniczący rady miasta, też chciałby, aby młodzi ludzi nie wyjeżdżali z miasta.

- Nie oznacza to jednak, że trzeba ich zatrzymywać, czy ściągać siłą - mówi Matusiewicz. - Dobrze byłoby, gdyby nasza młodzież miała możliwości poznania innych perspektyw, a powrót do rodzinnego miasta był jej świadomym wyborem.

Na podstawie: Gazety Współczesnej

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook