Dodana: 30 październik 2007 07:48

Zmodyfikowana: 30 październik 2007 07:48

Sąd wstrzymał budowę obwodnicy Augustowa

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał - na razie nieprawomocną, decyzję o całkowitym wstrzymaniu prac przy budowie obwodnicy Augustowa.

Od kilku miesięcy zajmuje się on legalnością pozwolenia na budowę. Zdaniem kilku organizacji pozarządowych i Rzecznika Praw Obywatelskich ten dokument, wydany w lutym przez wojewodę podlaskiego, jest niezgodny z polskim prawem. Na razie sędziowie nie rozstrzygnęli tej kwestii i nie wiadomo, kiedy to zrobią. W piątek postanowili jednak, że do tego czasu prac budowlanych na całej długości inwestycji prowadzić nie wolno.


W uzasadnieniu decyzji sędziowie stwierdzili m.in., że dalsze prowadzenie robót może spowodować trudne do odwrócenia skutki, zwłaszcza na obszarach chronionych. Przebiega przez nie jedna trzecia 17-km obwodnicy, do której zastrzeżenia ma również Komisja Europejska. Na jej wniosek legalnością inwestycji zajmuje się także Europejski Trybunał Sprawiedliwości.


W sierpniu rząd postanowił, że do czasu wydania przez niego wyroku nie będzie prac na terenach chronionych. W piątek polscy sędziowie, zawieszając pozwolenie na budowę, orzekli, że to wstrzymanie prac zależy wyłącznie od dobrej woli inwestora, i że trzeba je wzmocnić sądowym nakazem. Decyzja WSA nie jest prawomocna.


Odwołać się od niej w ciągu tygodnia może Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, który uprawomocnił w maju pozwolenie na budowę.


- Na razie nic do nas jeszcze nie dotarło, trudno mi więc powiedzieć, jaka będzie decyzja inspektora - mówi Ilona Szymańska, rzecznik GINB.


Inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - ustami swego rzecznika Andrzeja Maciejewskiego zapowiada, że podporządkuje się ewentualnej decyzji sądu. Budimex-Dromex, wykonawca wartej ponad 500 mln zł inwestycji, zapewnia, że w razie otrzymania poleceń od inwestora może budowę wstrzymać dosłownie z dnia na dzień.


- Utrzymanie budowy, na której nie są prowadzone prace, też jednak kosztuje. Niezbędne będzie chociażby zabezpieczenie istniejących wykopów czy pilnowanie placu budowy - uprzedza Krzysztof Kozioł, rzecznik firmy.


Obecnie prace prowadzone są na północ i południe od doliny Rospudy i otaczających ją lasów. Polegają głównie na wyrównywaniu terenu i usypywaniu żwirowej podbudowy trasy.


- W Polsce przy pomocy kruczków prawnych w nieskończoność można przeciągać każdą budowę. Ale logika zwycięży. Może i z poślizgiem, ale ta obwodnica w końcu powstanie tam, gdzie ją zaplanowano - nie martwi się Leszek Cieślik, świeżo upieczony poseł Platformy Obywatelskiej, dotychczas burmistrz Augustowa i gorący orędownik inwestycji w kształcie negowanym przez ekologów i Brukselę.


Jego pewności nie podziela Małgorzata Znaniecka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, jednej z organizacji, które zaskarżyły pozwolenie na budowę.


- Decyzja sądu nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem. Tylko wyznaczenie obwodnicy poza torfowiskami pozwoli na uniknięcie problemów zarówno przed krajowym, jak i unijnym sądownictwem - uważa. Przypomina przy okazji, że to nie pierwsza niekorzystna dla rządowego wariantu obwodnicy decyzja polskiego sądu. W kwietniu również WSA uchyliło decyzję lokalizacyjną inwestycji, wydaną przez ministra środowiska. Tamten wyrok nie pociągał jednak za sobą tak radykalnych skutków jak piątkowa decyzja. W najbliższym czasie WSA ma zająć się również legalnością decyzji środowiskowej dla obwodnicy - czyli kolejnego dokumentu wydanego przez ministra środowiska.


Na podstawie: Gazety Wyborczej

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook