Dodana: 13 grudzień 2007 10:02

Zmodyfikowana: 13 grudzień 2007 10:02

Podlaskie mięso pojedzie do Rosji

12 grudnia w Moskwie ministrowie rolnictwa z Polski i Rosji ogłosili, że zniesione zostanie embargo na dostawy naszego mięsa. Formalności mają być załatwione za tydzień w Kaliningradzie, gdzie porozumienie zostanie podpisane.

To dobra wiadomość dla 19 zakładów mięsnych z kraju, w tym Suwalskich Zakładów Drobiarskich (należących do Animeksu). Kilka miesięcy po tym jak w 2005 r. zakładowi przyznano uprawienie eksportowe na teren Rosji, wprowadzono tam zakaz dostaw polskiego mięsa. Teraz, po podpisaniu porozumienia, suwalska firma automatycznie odzyska wcześniejsze przywileje.

Na razie trudno oszacować, ile na rosyjskim eksporcie mogą zarobić suwalczanie. Przed dwoma laty wartość polskiego mięsa sprzedawana za wschodnią granicą wynosiła ok. 30 mln euro.

Największe białostockie zakłady mięsne PMB jeszcze w 1998 roku do Rosji wysyłały aż 40 proc. swojej produkcji. W 2004 r. utraciły prawo do eksportu.

Prezes PMB zakłada, że jeżeli strona rosyjska zgodzi się na import mięsa i wędlin, to pojawią się ogromne możliwości dla eksportu kindziuka i innych wędlin klasy premium. Nie od dziś wiadomo, że w Rosji, a w szczególności w Moskwie, istnieje spory rynek zbytu na produkty luksusowe.

Na zmiany na rosyjskim rynku bardzo liczy też białostocka spółka Contractus. Przed wprowadzeniem embarga firma ta skupowała mięso od małych producentów w całej Polsce i sama zajmowała się jego sprzedażą na Wschodzie.

Inne podlaskie zakłady są zbyt małe, by myśleć o eksporcie za wschodnia granicę.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook