Dodana: 26 październik 2007 09:06

Zmodyfikowana: 26 październik 2007 09:06

Pielęgniarki z Suwałk złagodziły strajk

Strajkujące z powodów płacowych pielęgniarki ze szpitala wojewódzkiego w Suwałkach postanowiły w piątek czasowo złagodzić strajk. Do 6 listopada będą jedynie na dwie godziny dziennie odchodziły od łóżek pacjentów.

Taką decyzję podjęły po czwartkowym spotkaniu z marszałkiem województwa podlaskiego. W piątek rano delegacja pielęgniarek uczestniczących w tych rozmowach spotkała się z innymi protestującymi i podjęto decyzję o czasowym złagodzeniu protestu.

Według zapowiedzi władz samorządowych województwa oraz dyrekcji szpitala, do 6 listopada placówka powinna już znać swój kontrakt z NFZ na przyszły rok. Pielęgniarki zgodziły się z ich stanowiskiem, że dopiero wówczas będzie można mówić o podwyżkach.

W piątek podpisały w tej sprawie porozumienie z dyrekcją szpitala. Do 6 listopada pielęgniarki mają protestować jedynie przez 2 godziny dziennie, od 8 do 10, odchodząc od łóżek pacjentów.

W porozumieniu jest m.in. zapis o tym, że dyrekcja zobowiązuje ordynatorów do wycofania wszystkich poleceń służbowych dla nich, co sprawiało, że szefowie szpitalnych oddziałów mogli wzywać do pracy protestujące pielęgniarki.

Dyrekcja zobowiązała się też, że w związku ze strajkiem w godzinach 7-10 nie będą odbywać się planowane operacje i zabiegi, poza sytuacjami ratowania życia. Pielęgniarkom za czas strajku ma nie być potrącane wynagrodzenie.

Pielęgniarki i położne ze szpitala wojewódzkiego w Suwałkach strajkują od ubiegłej środy, na kilka godzin odchodząc od łóżek pacjentów. W strajku uczestniczy w sumie ok. 400 pielęgniarek i położnych - ponad 80 proc. wszystkich zatrudnionych w suwalskim szpitalu.

Pielęgniarki z Suwałk chcą podwyżki płacy o minimum 500 zł brutto od 1 października. Według nich, pieniądze mogłyby być wypłacane od nowego roku. 

PAP 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook