Dodana: 22 listopad 2007 09:04

Zmodyfikowana: 22 listopad 2007 09:04

Hala Włókniarza do rozbiórki?

Urzędnicy nie widzą przeszkód, by wyburzyć halę Włókniarza na Antoniuku. Firma budowlana Jazbud, do której należy działka, ma już warunki zabudowy terenu.

Zostały wydane developerowi zaledwie przed kilkoma dniami, 16 listopada. Były niejako odpowiedzią na złożony przez niego wniosek. A w nim wystąpił o zburzenie hali. W jej miejscu chciałby wybudować dalszy ciąg kompleksu bloków wielorodzinnych. Jego pierwszą częścią są budynki u zbiegu ulic Antoniukowskiej i Świętokrzyskiej. Drugą mają być budynki w sąsiedztwie hali - działka jest już ogrodzona. Kolejną - właśnie bloki, które zastąpiłyby już halę.

- Warunki dopuszczają budowę na działce zespołu zabudowy mieszkaniowej z niezbędną infrastrukturą techniczną i komunikacyjną, parkingami i garażami oraz rozbiórkę istniejącej hali sportowej - cytuje nam fragment postanowienia burmistrza Łap Teresa Kiejzik z referatu budownictwa, gospodarki i inwestycji w łapskim urzędzie [warunki zabudowy działki, o które wystąpił nowy właściciel przygotował urząd w Łapach, gdyż Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało, że białostocki mógłby być stronniczy - red.].

Nie są jeszcze wprawdzie prawomocne, ale są pierwszym, niezbędnym krokiem do wyburzenia hali.

- Rozesłaliśmy już informacje o wydaniu warunków do stron postępowania [sąsiadów - red.]. Jest ich kilkunastu. Od chwili odebrania naszego postanowienia strony będą miały dwa tygodnie na zgłoszenie swoich skarg. Jeżeli ich nie będzie, warunki uprawomocnią się.

Jedną ze stron postępowania jest oczywiście gmina Białystok. Urzędnicy z magistratu wielokrotnie podkreślali, że ich zamierzeniem jest zachowanie dotychczasowej funkcji hali. Wczoraj usłyszeliśmy znów to samo.

- Decyzja wydana przez urząd w Łapach na pewno nie jest decyzją radosną - stwierdził Tadeusz Arłukowicz, wiceprezydent odpowiadający m.in. za białostocki sport. - Podkreślam jeszcze raz, że będziemy dążyć do tego, by hala nie została zburzona.

Miasto chciałoby zamienić się z Jazbudem na działki. W zamian za tę przy ul. Świętokrzyskiej odstąpiłoby firmie inną, o tej samej wartości. Trudno tylko powiedzieć, czy Jazbud na to pójdzie.

W sekretariacie firmy usłyszeliśmy wczoraj, że szef nie znajdzie czasu na rozmowę, bo ma dzień pełen spotkań. Na temat inwestycji i ewentualnej wymiany na działki z magistratem nie chciał też rozmawiać z nami kierownik działu technicznego dewelopera.

- To są sprawy ściśle tajne. Zna je tylko właściciel firmy - stwierdził krótko Andrzej Kaliszewski.

W hali przez lata odbywały się prestiżowe imprezy sportowe. Z czasem Włókniarz zaczął popadać jednak w coraz większe długi. Jesienią 2005 r. za długi wodociągi odcięły nawet dostawy wody do hali. Podobnie postąpił MPEC. W listopadzie 2005 r. ówczesny prezydent Ryszard Tur zaapelował do nich o zawarcie ugody z Włókniarzem, by nie doprowadzić do zamknięcia hali przez sanepid. Pojawił się też pomysł, by halę za długi przejęło miasto - klub zadłużony był głównie w spółkach miejskich. Do takiej ugody jednak nie doszło. Ostatecznie pod koniec ubiegłego roku działkę z halą odkupił Jazbud, który już po podpisaniu przedwstępnej umowy wspomógł klub kwotą około 1,2 mln zł (poszła na uregulowanie należności m.in. za ogrzewanie i prąd).

W przyszłym roku białostocki magistrat zamierza rozpocząć dwie duże inwestycje. Pierwsza z nich to oczywiście stadion miejski przy ul. Słonecznej. Druga - hala widowiskowo-sportowa - pierwotnie planowana na terenach Politechniki Białostockiej. Teraz bardziej prawdopodobną lokalizacją są okolice stadionu, czyli działki przy ul. Ciołkowskiego. W 2008 r. zacznie się też budowa sal sportowych przy Zespole Szkół Budowlano-Geodezyjnych na Bojarach i VI LO przy ul. Warszawskiej. W kasie miejskiej znajdą się też pieniądze na dziesięć boisk ze sztuczną nawierzchnią.


Na podstawie: Gazety Wyborczej

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook