Najtaniej jest w klubach i pubach. Tam możemy się bawić już za 30 zł od osoby. W tej cenie mamy jednak tylko lampkę szampana. Drinki i posiłki możemy dokupić w barze. Tradycyjny bal z suto zastawionym stołem kosztuje ok. 400-500 zł od pary, a ok. 900 zł w bardziej ekskluzywnych lokalach.


Dla bardzo wymagających, ale i zamożnych propozycję mają np. hotele w Białowieży. Za 3-4 dniowy wypoczynek trzeba tam zapłacić 2,5 - 3 tys. zł od pary. I jak się okazuje chętnych nie brakuje, choć są to przeważnie ludzie z Warszawy. Za tę samą cenę - 3 tys. zł od pary - można już wyjechać na tydzień np. do Tunezji.


Jeśli ktoś nie ma aż tyle czasu - już za ok. 150 zł od osoby można spędzić sylwestrową noc w Pradze, Berlinie, czy Wiedniu. Taki wyjazd może być jednak męczący, bo wyjeżdża się 31 grudnia i po całonocnej zabawie, 1 stycznia trzeba wracać do domu. Zupełnie za darmo będziemy mogli się natomiast pobawić na sylwestrze miejskim na placu przed białostockim Teatrem Dramatycznym. Wystąpią: Reni Jusis i zespół London Beat.


Na podstawie: Radio Białystok