Dodana: 18 wrzesień 2020 08:11

Zmodyfikowana: 18 wrzesień 2020 08:11

Dojlidy on tour. Tenisiści zagrają na wyjeździe

Dojlidy Białystok udanie rozpoczęły nowy sezon Lotto Superligi. Na inaugurację białostoczanie pokonali we własnej hali Pogoń Lębork 3:0. Drużyna podbudowana znakomitym startem chce iść za ciosem. Trzy mecze wyjazdowe czekają tenisistów Dojlid Białystok. W ciągu pięciu dni zawodnicy pokonają blisko 2 tys. km.

Ilustracja do artykułu yongyin_li.jpg

Wang Zeng Yi i spółka rozpoczynają serię trzech spotkań z rzędu rozgrywanych poza Białymstokiem. W piątek (18.09) zmierzą się z Palmiarnią Zielona Góra. Pierwotnie to starcie miało odbyć się w stolicy Podlaskiego. W tym dniu jednak w naszej hali rozgrywane są mistrzostwa Polski w badmintonie. W porozumieniu z Polskim Związkiem Tenisa Stołowego zmieniono więc gospodarza.

- Mam nadzieję, że powtórzy się historia i ten mecz będzie wyglądał podobnie jak ostatni - mówi menadżer Dojlid, Piotr Anchim. - Zespół z Zielonej Góry dysponuje młodym składem. Co prawda są to wyróżniający się zawodnicy w naszym kraju, jednak nic to nie zmienia w kontekście wytypowania faworyta tego meczu. Inny wynik, niż nasze zwycięstwo będzie wielką sensacją.

Początek meczu z Palmiarnią zaplanowano na godz. 18.

Kolejnego dnia tenisiści Dojlid będą już w drodze do Jarosławia, gdzie w niedzielę (20.09, godz. 16) zagrają z aktualnym mistrzem Polski - Sokołowem.

- W tym meczu zaczną się dla nas schody. Sokołów dwukrotnie - rok po roku - zdobył złoty medal Lotto Superligi. W obecnych rozgrywkach również należy do wąskiego grona faworytów - uważa Anchim.

Sokołów w starciu z Dojlidami będzie chciał zrewanżować się za nieudaną inaugurację przed własnymi kibicami, kiedy to przegrał 1:3 z Dartom Bogorią Grodzisk Mazowiecki.

W składzie Sokołowa na kolejny sezon pozostał Kou Lei, gwiazda zespołu z Jarosławia. Anchim nie ma wątpliwości, że ten zawodnik będzie największym zagrożeniem dla tenisistów Dojlid.

- Oprócz niego w Jarosławiu występują też Paweł Chmiel i Patryk Zatówka, który wrócił do Polski z ligi niemieckiej. Zapowiada się wyrównane spotkanie. Oceniam szanse 50 na 50 - przyznaje menadżer Dojlid.

Na koniec maratonu Dojlidy udadzą się do Działdowa. We wtorek (22.09) spotkają się z miejscowym Dekorglassem, którego aspiracje sięgają także bardzo wysoko. Świadczą o tym transfery - sprowadzenie do zespołu Jakuba Dyjasa oraz Andreja Gaciny.

- W tym meczu będzie jeszcze ciężej. Dekorglass to drużyna naszpikowana gwiazdami. Główny kandydat do mistrzostwa Polski. Na razie jednak o tym nie myślimy. Idziemy krok po kroku. Najpierw skupiamy się na meczu z Palmiarnią, a później zobaczymy, co będzie dalej - kończy Anchim.


źródło i fot.: Dojlidy Białystok
oprac. Anna Augustynowicz

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook