Dodana: 15 kwiecień 2020 11:48

Zmodyfikowana: 15 kwiecień 2020 11:48

Czarne gołębie w Suwałkach

Dziś w dobie internetu i telefonów komórkowych, nie ma problemu z natychmiastowym uzyskaniem wiadomości o wyniku meczu piłkarskiego. Inaczej było w latach 50., a nietypowa historia w tym względzie dotyczy drużyny Wigier Suwałki.

Ilustracja do artykułu Wigry miniatura.jpg

Nieudany III-ligowy debiut

Otóż w 1956 roku Wigry po raz pierwszy w historii tego klubu wystąpiły w III lidze. Niestety suwalczanie w swoim debiutanckim sezonie w tych rozgrywkach spisali się bardzo słabo, zajmując z dorobkiem zaledwie 5 pkt., ostatnie – 12. miejsce i oczywiście zostali zdegradowani. Na ten fakt, duży wpływ miała jednak sytuacja, iż zespół Wigier został osłabiony odejściem przed rozpoczęciem III-ligowych zmagań, na czas służby wojskowej, kilku swoich czołowych zawodników.

W sumie, Wigry na 22 mecze wygrały tylko raz. Co ciekawe suwalczanie zwyciężyli już w pierwszej kolejce i to na wyjeździe 2:1 ze Stalą Okęcie. Ponadto 3-krotnie remisowali, a resztę spotkań, niestety przegrali.

Wyjazdy w 1956 roku na III-ligowe mecze do Warszawy były dla piłkarzy i trenerów Wigier okazją do zwiedzenia zabytków stolicy. Na zdjęciu suwalczanie pod pomnikiem króla Jana Sobieskiego.

Smutne nowiny

Tymczasem na wszystkie mecze wyjazdowe Wigier jeździła wierna grupa suwalskich kibiców, którzy zabierali ze sobą gołębie, zawsze w dwóch kolorach – białe i czarne.

Po zakończeniu spotkania wypuszczali oni natychmiast swoje ptaki: czarne – jeśli Wigry przegrały, a białe – gdy Wigry wygrały, bądź zremisowały. Gołębie leciały w gromadzie prosto do domu i w ten sposób jako pierwsze, w zależności od swego koloru, przynosiły do Suwałk wieści o rezultacie wyjazdowego meczu Wigier. Niestety były to w przeważającej większości smutne nowiny.

Piłkarska lekcja pokory

Ten pierwszy w historii Wigier trzecioligowy sezon był swoistego rodzaju dlań lekcją piłkarskiej pokory. Awansując do III ligi, suwalczanie wygrali bowiem pewnie w 1955 roku Mistrzostwa Okręgu Białostockiego.

Przy czym swój mistrzowski tytuł piłkarze Wigier przypieczętowali rozgromieniem u siebie w ostatniej kolejce aż 11:0 Wissy Szczuczyn, do czego walnie przyczyniła się dwójka bramkostrzelnych napastników suwałczan – Zdzisław Wierżajtys i Roman Dziedziech, którzy zdobyli w tym meczu odpowiednio – 5 i 4 gole.

Jak widać jednak, pomiędzy wojewódzką, a III-ligową piłkarską rywalizacją istniała duża różnica sportowych poziomów.

Fot.: Prywatne Zbiory Archiwalne Romualda Wierzbickiego.

Jerzy Górko

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook