Dodana: 19 październik 2020 10:59

Zmodyfikowana: 19 październik 2020 12:59

Pierwsze zwycięstwo Jagiellonii Białystok

Po przerwie w rozgrywkach Ekstraklasy spowodowaną grą reprezentacji Polski, na boiska wrócili piłkarze Jagiellonii Białystok. W pierwszym meczu po wznowieniu rozgrywek, pokonali oni faworyzowanego Lecha Poznań 2 do 1 i było to ich pierwsza wygrana na własnym stadionie w tym sezonie.

Walka zawodników Jagiellonii Białystok i Lecha Poznań przy linii bocznej boiska.w tle bandy z logiem Województwa Podlaskiego.

Z powodu zaostrzenia przepisów związanych z pandemią, kibice nie mogli obejrzeć z trybun stadionu przy ulicy Słonecznej w Białymstoku tego spotkania. A już od samego początku Jagiellonia postanowiła wziąć się do pracy i udowodnić swoją grą, że nie przespała okresu gry reprezentacji. Efektem tego była szybko, bo już w drugiej minucie, strzelona bramka przez Tarasa Romanczuka. Tym samym kapitan białostockiego zespołu strzelił swoją 27 bramkę w 200 występie w barwach Jagielloni Białystok. Przy golu asystował mu niedawno pozyskany do drużyny Hiszpan Fernan Lopez.  

W kolejnych minutach Lech Poznań starał się odrobić szybko straconą bramkę. Ta sztuka udała mu się jeszcze w pierwszej połowie, ale gola zdobytego przez Jakuba Kamińskiego na podstawie analizy VAR anulował sędzia. Goście z Poznania w tym meczu musieli też sobie radzić bez swojego kapitana Thomasa Rogne, który już na rozgrzewce doznał kontuzji. W wyjściowym składzie zastąpił go Tomasz Dajewski.  

W drugiej połowie spotkania Jagiellonia Białystok wyszła cofnięta i czekająca na błędy rywali oraz swoje kontry. I ta taktyka przyniosła efekt w 68 minucie meczu. Wtedy to Jesus Imaz obsłużył znakomitym podaniem Macieja Makuszewskiego, który zamienił je na bramkę i podwyższenie wyniku. 

Gdy wydawało się, że gospodarze będę ten mecz kontrolować już do samego końca, niespodziewany błąd popełnił Bodvar Bodvarsson. Obrońca Jagielloni w niegroźnej sytuacji sfaulował we własnym polu karnym zawodnika Lecha Poznań czym sprokurował rzut karny. Ten zaś wykorzystał młodzieżowiec Jakub Moder. Tego wieczoru to było wszystko na co było stać gości. Tym samym Jagiellonia odniosła swoje pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w tym sezonie.  

Kolejny mecz podopieczni Bogdana Zająca rozegrają 24 października we Wrocławiu. Tam zmierzą się z tamtejszym Śląskiem Wrocław.

tekst Kamil Timoszuk

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook