- Myślę, że był to udany rok w rolnictwie i jest za co dziękować. Dożynki były także zawsze ważnym elementem integracji mieszkańców poszczególnych wsi i  całych gmin, budowania poczucia dumy z przynależności do tych, którzy "żywią i bronią". No i oczywiście to okazja do świętowania, oddechu po ciężkiej pracy i niezwykle trudnym roku pandemicznym, w którym trzeba było bardziej zamknąć się w domach niż wspólnie pracować i świętować - stwierdził wicemarszałek Marek Olbryś.

Jego zdaniem, jest to święto podziękowań także dla firm i instytucji, które są sprzymierzeńcami  rolników w ich trudzie. 

- Obyśmy wszyscy potrafili z taką samą skutecznością jak rolnicy „robić swoje” - dodał wicemarszałek Marek Olbryś. 

Uroczystości w Borkowie rozpoczęła msza w miejscowym kościele. Korowód z wieńcami dożynkowymi przeszedł później na boisko szkoły podstawowej. Tam prezentowały się - głównie kulinarnie i artystycznie - koła gospodyń wiejskich z kilku miejscowości gminy. Ze sceny zabawiała obecnych orkiestra strażacka z Przasnysza, zespoły ludowe m. in. Borkowiacy, Czerwieniacy czy Zabielanki, a wraz ze zbliżaniem się zmierzchu wykonawcy muzyki tanecznej. Nie zabrakło konkursów i charytatywnej akcji na rzecz chorej mieszkanki gminy, kącika (całkiem sporego) dla najmłodszych, a nawet punktu szczepień przeciw COVID-19.           

W Borkowskich dożynkach uczestniczyli podlascy parlamentarzyści. Wśród uhonorowanych odznaczeniem za zasługi dla rolnictwa znalazł się m. in. główny organizator dożynek Józef Wiśniewski, wójt gminy Kolno.   

- W naszej gminie nietrudno jest wskazać miejscowości ze znakomitym rolnictwem, w których naturalne jest urządzenie święta dziękczynienia za plony. Co więcej, wszystkie też są znane z inicjatyw społecznych czy kulturalnych. W tym roku jesteśmy w Borkowie, bo taka wypadła "kolejka", ale chcę też powiedzieć, że to społeczność wyjątkowo otwarta  na działania społeczne. Gdy byłem tu dyrektorem szkoły, zawsze mogłem liczyć na pomoc i konstruktywne rozwiązania . Zawsze im tez przyświeca troska, aby dobrze funkcjonowała ich "mała ojczyzna" Borkowo i gmina Kolno to bardzo ważne -  powiedział wójt Józef Wiśniewski.                 

tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Cezary Rutkowski