Dodana: 30 czerwiec 2008 13:11

Zmodyfikowana: 30 czerwiec 2008 13:11

Samorząd dał pół miliona na ratowanie serc

Podczas sesji Sejmiku Województwa, radni zdecydowali o przekazaniu kwoty 500 tysięcy złotych dla szpitala PSK w Białymstoku na zakup angiografu. Inicjatywa marszałka Jarosława Dworzańskiego, który zaproponował włączenie tej kwestii pod obrady, stanowiła odpowiedź na apel Wojewody Podlaskiego i szefa PSK.

Marszałek Województwa Podlaskiego Jarosław Dworzański poinformował w poniedziałek 30 czerwca podczas porannej konferencji prasowej, iż Wojewoda Podlaski i Dyrektor Państwowego Szpitala Klinicznego w Białymstoku zwrócili się z apelem o dofinansowanie do zakupu angiografu dla białostockiego Państwowego Szpitala Klinicznego.

Marszałek zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, aby Sejmik wyraził zgodę na przekazanie z budżetu województwa kwoty pół miliona złotych na ten cel.

- Nie można tego traktować z punktu widzenia organu założycielskiego – czy to nasz szpital, czy nie. Przyjmowani są tam pacjenci z całego naszego regionu – argumentował szef zarządu.

Już na samym początku Sesji Sejmiku, marszałek zwrócił się do radnych o zwołanie godzinnej przerwy, podczas której Zarząd wraz z Prezydium Sejmiku zastanawiali się nad realnością przyjęcia takiej uchwały. W wyniku spotkania zdecydowano, że dyskusja nad tym zostanie podjęta przy okazji proponowanych zmian w budżecie województwa.

W trakcie kilkuminutowej dyskusji sugerowano, by zamiast dla PSK pieniądze przekazać któremuś ze szpitali wojewódzkich – w Łomży czy Suwałkach.

Radny Andrzej Chmielewski z kolei przyznał, że choć  nie podważa zasadności zakupu tego sprzętu dla PSK, zaproponował, by zmienić formę wsparcia z dotacji na poręczenie kredytu w tej samej kwocie.

Marszałek Jarosław Dworzański przyznał, że pojawia się problem, który jest rozpatrywany w aspekcie prawnym i moralnym.

- Aspekt prawny jest oczywisty – możemy taką dotację przekazać. Zdziwienie moje natomiast budzi fakt, że podważany jest aspekt moralny tego przedsięwzięcia.

Szef zarządu przypomniał, że ze świadczeń szpitala PSK korzystają mieszkańcy całego regionu, a oddział kardiologii inwazyjnej jest jedynym w regionie świadczącym tego typu usługi przez całą dobę.

- Zapewniam, że żadne pół miliona nie poprawi sytuacji naszych jednostek. Potrzeba na to ponad 100 mln złotych, a może i więcej – dodał marszałek.

Z kolei Jacek Piorunek przypomniał, że 1,3 mln złotych otrzymane na ten cel z ministerstwa w przypadku nie uzbierania pozostałej kwoty trzeba będzie zwrócić.

- Nie można odmówić racji tak marszałkowi Dworzańskiemu jak też radnym Piątkowskiemu i Tylendzie, którzy uważają, że te środki trzeba przeznaczyć na rzecz naszych szpitali. Faktem jest, że byłby to trzeci angiograf w PSK, ale dzięki niemu będzie można zachować ciągłość pracy. Kolejny sprzęt tego typu w PSK jest zasadny i potrzebny – argumentowa radny prof. Łaszewicz.

Przy trzech głosach wstrzymujących się, radni przyjęli ostatecznie uchwałę w sprawie zmian w budżecie regionu, co oznaczało jednocześnie wyrażenie zgody na przekazanie szpitalowi klinicznemu kwoty pół miliona złotych na zakup angiografu.

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook