Dodana: 20 wrzesień 2017 12:31

Zmodyfikowana: 20 wrzesień 2017 12:31

Ustawa 2.0. Jarosław Gowin przedstawił "konstytucję dla nauki"

Poszerzenie autonomii uczelni, ich podział na akademickie i zawodowe, możliwość organizowania egzaminów wstępnych, nowy model kształcenia doktorantów - to niektóre z założeń ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce, przedstawione we wtorek ( 19.09) przez szefa resortu nauki Jarosława Gowina.

Ilustracja do artykułu e20b9e879415b2e6151c13b55fbcbd37.jpg

Prezentacja założeń tzw. Ustawy 2.0, nazywanej też "konstytucją dla nauki", to główny punkt Narodowego Kongresu Nauki, rozpoczętego we wtorek w Krakowie. Jak przypomniał w czasie wystąpienia wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, prace i konsultacje nad "konstytucją dla nauki" trwały 574 dni. Podkreślił, że jest to "reforma inna niż wszystkie".

 

- To jest wydarzenie bez precedensu, jeśli chodzi o stanowienie prawa w Polsce po roku 1989; wydarzenie, które Komisja Europejska stawia innym krajom za wzór do naśladowania przy wielkich zmianach systemowych - zaznaczył. Dodał, że reformę nauki i szkolnictwa wyższego postulowało, zaproponowało w głównych założeniach i przedyskutowało samo środowisko akademickie.

 

Zauważył, że "reforma nauki i polskich uczelni wymaga ścisłej współpracy środowiska nauki i polityków. Wymaga też wzajemnego zaufania". W dwudniowym spotkaniu w bierze udział ok. 3 tys. przedstawicieli środowiska akademickiego i naukowego. W ramach wystąpień, paneli oraz seminariów, na których analizowane będą konkretne propozycje regulacji ustawowych - będzie można zgłosić uwagi i propozycje odnośnie zapisów w poszczególnych częściach projektu.

 

Wicepremier zaznaczył, że nowa ustawa o szkolnictwie o połowę zmniejszy liczbę obowiązujących dziś przepisów, gdyż integruje materię trzech ustaw: prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o zasadach finansowania nauki oraz ustawy o stopniach i tytule naukowym, dodatkowo integruje też ustawę o kredytach i pożyczkach studenckich. O połowę ma się też zmniejszyć liczba rozporządzeń, których obecnie jest ok. 80. Gowin poinformował, że nowa ustawa poszerzy autonomię uczelni.

 

- Nasze uczelnie muszą być autonomiczne, co jednak nie znaczy, że mają być odizolowane czy oderwane od otoczenia - mówił. Jak wyjaśnił, Ustawa 2.0 zwiększa rolę statutu uczelni, do którego zostanie przeniesiona duża część zagadnień regulowanych obecnie w ustawach i aktach wykonawczych. Zapowiedział, że na przygotowanie statutów uczelnie będą miały rok od wejścia ustawy w życie.

 

- Ale już teraz chciałbym do rektorów zaapelować, aby - nie czekając na wejście w życie ustawy - rozpocząć refleksję nad kształtem nowych statutów - apelował minister.

 

Zwrócił uwagę, że "to uczelniom, a nie ich jednostkom organizacyjnym, będą przypisane uprawnienia do prowadzenia studiów i nadawania stopni naukowych. To uczelnie, a nie wydziały, będą przedmiotem ewaluacji w przekroju poszczególnych dyscyplin".

 

Gowin zapowiedział, że w Ustawie 2.0 znajdą się dwa programy flagowe mające wspierać dążenia uczelni do naukowej doskonałości: "Inicjatywa doskonałości: uczelnia badawcza" oraz "Regionalne inicjatywy doskonałości". Wicepremier podkreślał, że reforma musi iść w parze ze zwiększeniem środków na naukę i szkolnictwo, bo tylko dzięki temu polscy naukowcy będą mogli stanąć w jednym szeregu z bardzo dobrymi uczelniami zagranicznymi.

 

Dodał, że po reformie uczelnie będą mogły dysponować otrzymywanymi środkami znacznie bardziej elastycznie. Zauważył, że uczelnia publiczna mogła dotąd otrzymywać środki finansowe z kilkudziesięciu różnych źródeł. "Było to niesłychanie skomplikowane, bardzo nieczytelne, bardzo kłopotliwe. Teraz będzie otrzymywała te środki z mniej niż 10 źródeł - z tym, że nie oznacza to uszczuplenia środków budżetowych (...). Chodzi nam o sprawniejsze zarządzanie przepływami finansowymi w ramach samych uczelni; chodzi o umożliwienie elastycznego wydatkowania otrzymywanych środków" - mówił Gowin.

 

Zaapelował też do obecnych na sali polityków o ponadpartyjne porozumienie na rzecz zwiększenia nakładów na naukę i szkolnictwo. "To po prostu polska racja stanu" - podkreślił Gowin.

 

Zdaniem ministra, jednym z najważniejszych punktów nowej ustawy jest wprowadzenie nowego modelu kształcenia doktorantów. Zapowiedział, że nowa ustawa o uczelniach wprowadza kształcenie w szkołach doktoranckich i zmiany w systemie stypendialnym.

 

Nowy model będzie oparty na dwóch trybach. "Kształcenie w szkołach doktorskich, które zastąpią obecne zbyt wąskie studia doktoranckie, i kształcenie eksternistyczne, będące ulepszoną wersją kształcenia z wolnej stopy. Likwidujemy niestacjonarne studia doktoranckie, ich poziom skuteczności jest rażąco niski. Szkoły doktoranckie to model znany na świecie" - wyjaśnił Gowin.

 

- Szkoła doktorska będzie mogła być założona dla co najmniej dwóch dyscyplin, w których uczelnia posiada uprawnienia do nadawania stopnia doktora. Szkoły doktorskie będą też mogły być tworzone wspólnie przez uczelnie, instytuty PAN czy instytuty badawcze. Chcemy zacieśnić współpracę między uczelniami a instytutami badawczymi i instytutami PAN  - zadeklarował minister.

 

Podkreślił, że jeżeli Polska chce mieć innowacyjną gospodarkę i nowoczesne państwo, to naukowcy muszą być obecni we wszystkich działach kluczowych działań. Drugą zmianą, jeśli chodzi o kształcenie doktorantów, ma być powszechny system stypendialny.

 

- Doktoranci nie mogą przymierać głodem. Minimalna wysokość stypendium będzie wynosiła 110 proc. minimalnego wynagrodzenia przez pierwsze dwa lata, a po ocenie śródokresowej - wzrośnie do minimum 170 proc. Z naszych szacunków wynika, że to będzie jeden z najkosztowniejszych elementów reformy, ale naprawdę jest konieczny. Jestem pewien, że to zmiana absolutnie konieczna, (...) kształcenie przyszłych elit to polska racja stanu. Planujemy także wprowadzenie ewaluacji szkół doktorskich z udziałem międzynarodowych ekspertów i szereg innych rozwiązań zmierzających do podniesienia jakości doktoratów - zadeklarował wicepremier.

 

Minister wymieniał też problemy uczelni, np. nieracjonalne podejście do kształtowania oferty dydaktycznej, "dziwaczne" kierunki studiów oderwane od realnych potrzeb studentów i rynku pracy, ułomności związane z biurokracją (zwłaszcza przepis dotyczący minimów kadrowych), nieskuteczność systemu w kwestii eliminowania niskiej jakości studiów.
- W poprzedniej kadencji zaledwie 2 proc. ocen PKA to były oceny negatywne - a to oznacza, że te oceny miały charakter w gruncie rzeczy na poły fikcyjny - zauważył Gowin.

źródło: www.kurier.pap.pl
 http://kurier.pap.pl/depesza/177415/Ustawa-2-0--Jaroslaw-Gowin-przedstawil--konstytucje-dla-nauki-  

fot.:www.nauka.gov.pl 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook