Funkcjonariusze wkroczyli na teren dwóch prywatnych posesji w piątek (17 września) wieczorem. Z ustaleń mundurowych wynikało, że mogą znajdować się tam magazyny z nielegalnymi towarami. Podczas przeszukania pierwszego z gospodarstw, w pomieszczeniu gospodarczym celnicy i policjanci znaleźli ponad 31 tys. paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy oraz 1920 litrów alkoholu w plastikowych butelkach. Przeprowadzone na miejscu badanie alkoholomierzem potwierdziło, że jest to spirytus o mocy 87%.

Papierosy pochodzące z przemytu (ok. 200 paczek) funkcjonariusze znaleźli również na terenie drugiej z kontrolowanych posesji. Jej właściciel na widok mundurowych próbował spalić kontrabandę w piecu centralnego ogrzewania.

Nielegalny towar o szacunkowej wartości rynkowej ponad 450 tys. złotych został zarekwirowany przez funkcjonariuszy Służby Celnej. Przeciwko właścicielom posesji – mężczyznom w wieku 49 oraz 41 lat – wszczęto sprawy karne skarbowe. Oprócz utraty trefnego towaru grozą im wysokie grzywny.

Zabezpieczony alkohol to prawdopodobnie odkażany spirytus techniczny służący do produkcji m.in. płynów do spryskiwaczy i podpałek do grilla. Potwierdzą to badania przeprowadzone w białostockim Laboratorium Celnym, do którego zostały wysłane jego próbki. Niewykluczone, że zatrzymany alkohol miał zostać rozprowadzony jako spirytus spożywczy.