Separatyści strzelają celnie. Na własnych MŚ w piłce nożnej
Na tydzień przed rozpoczęciem piłkarskich Mistrzostw Europy we Francji, w Abchazji zakończyły się Mistrzostwa Świata. Tylko, że były to mistrzostwa w wersji ConIFA, czyli państw nieuznawanych na arenie międzynarodowej.
Dla Abchazji, która niepodległość od Tbilisi ogłosiła po rosyjsko-gruzińskiej wojnie w 2008 roku, było to jednak wielkie wydarzenie. W odizolowanym od świata państewku, które tak naprawdę uznaje tylko jego „wyzwoliciel” – czyli Rosja, jedynymi międzynarodowymi zawodami sportowymi w ostatnich latach była udana próba zorganizowania tam mistrzostw świata w… domino.
Dlatego uczestników i gości piłkarskiej imprezy witano z zaiste kaukaską gościnnością. Na wyremontowanym za 5 mln dolarów stadionie Dinamo Suchumi odbyła się barwna ceremonia otwarcia. Podniesiono flagę, bito w bębny, śpiewał chór, wykonywano tańce ludowe. Potem odbył się pokaz ogni sztucznych. Wszystko jak na prawdziwych mistrzostwach. I tak je też przedstawiano.
„Jesteśmy świadkami wspaniałego wydarzenia – Abchazja podejmuje Mistrzostwa Świata 2016 według wersji ConIFA. Z radością witamy uczestników Mistrzostw, reprezentujących 12 narodów, zjednoczonych wspólnymi wartościami i wzajemną sympatią – podkreślał w swoim przemówieniu prezydent Raul Chadżimba. – Nasza dusza to nasz naród, który zbudował niepodległe państwo abchaskie. Jesteśmy jaskrawą i odrębną częścią wielkiej rodziny narodów świata. I nikomu nie uda się nas odizolować od kontaktów międzynarodowych”.
„Niepodległość? Nie oceniamy i nie dochodzimy”
Na razie jednak się chyba udaje, o czym świadczy sam fakt przeprowadzenia w Suchumi właśnie takiej, a nie innej imprezy. ConIFA czyli Konfederacja Niezależnych Związków Piłkarskich nie jest nawet konkurencją dla FIFA, ale namiastką międzynarodowego futbolu dla tych, którzy z różnych powodów na występy w nim nie mają co liczyć.
Chodzi oczywiście o względy polityczne, chociaż prezes Konfederacji, Lapończyk ze Szwecji Per-Anders Blind zapewnia, że ConIFA nie miesza się do polityki i zachowuje stuprocentową bezstronność, a za swój cel uważa jedynie „niesienie radości, jaką daje ludziom piłka nożna”.
„Przyjmując kogokolwiek do naszego grona nie dochodzimy, czy w ten sposób próbuje on wywalczyć dla siebie niepodległość, ani nie oceniamy, czy na nią zasługuje” – podkreśla Blind.
Zastrzega jednak, że do organizacji nie przyjęto by np. syryjsko-irackiego kalifatu, gdyby przywódcom Państwa Islamskiego wpadło do głowy zgłoszenie się z takim wnioskiem.
Nieuznawani u nieuznawanych
Ale i bez tego lista federacji, które przygarnęła pod swoje skrzydła ConIFA, jest wystarczająco pstra i egzotyczna. Należy do niej m.in. Helgoland i Frankonia oraz Hrabstwo Nicei. Do Konfederacji przystąpiła też Syria Aramejska (czyli Asyria), Tybet, Quebec, Darfur i Zanzibar.
Są tam też Lezgini, Tamilowie, japońscy Koreańczycy oraz przedstawiciele Naddniestrza i Górskiego Karabachu.
Tych drużyn na mistrzostwach w Abchazji akurat zabrakło. Nie przyjechała też (chociaż się wybierała) reprezentacja wyspy Man. Podróż odradziły jej władze w Londynie, które nie chciały złościć Gruzinów. I to mimo że ci ostatni podeszli do sprawy wręcz z przymrużeniem oka – zauważając, że trudno im protestować z powodu przyjazdu tych, których nikt nie uznaje do tych, których też nikt nie uznaje… Ostrzegli tylko, że jeżeli goście imprezy przybędą do Abchazji od strony Rosji, to mogą zapomnieć o jakichkolwiek wizytach w Gruzji.
W tym roku ConIFA bardzo liczyła, że po raz pierwszy w historii w Mistrzostwach weźmie drużyna z kontynentu południowoamerykańskiego. Jednak przedstawicielom indiańskiego ludu Ajmarów zamieszkującego boliwijskie i peruwiańskie Andy zabrakło pieniędzy na samolot do Suchumi. Nie dotarła też reprezentacja Romów – mieli problemy z dokumentami. Z kolei oczekiwani także Nicejczycy wytłumaczyli swoją nieobecność „problemami organizacyjnymi”.
„Czarny koń” z Pendżabu?
Ostatecznie w turnieju wzięły udział następujące drużyny:
Armenia Zachodnia (Ormianie z ziem znajdujących się terytorium Turcji);
uznawany tylko przez Turcję Cypr Północny;
Iracki Kurdystan;
Laponia, której rdzenni mieszkańcy zamieszkują terytorium należące do 4 państw: Rosji, Finlandii, Szwecji i Norwegii;
Padania (proklamowana w 1996 r. jako Republika Federalna Padanii przez domagającą się autonomii od Włoch Ligę Północną);
leżący po obu stronach granicy Indii i Pakistanu Pendżab;
Recja (kraina obejmująca obecne tereny wschodniej Szwajcarii, Liechtensteinu, zachodniej Austrii oraz południowych Niemiec);
Seklerszczyna (zamieszkała przez ludność węgierską część rumuńskiego Siedmiogrodu);
Somaliland – republika islamska, która oderwała się w 1991 roku od Somalii;
Wyspy Czagos (reprezentowane przez potomków mieszkańców archipelagu na Oceanie Indyjskich, których Brytyjczycy wysiedlili na Mauritius);
Związek Koreańczyków w Japonii
i oczywiście – sama Abchazja.
Więcej: http://belsat.eu/pl/news/separatysci-strzelaja-celnie-na-wlasnych-ms-w-pilce-noznej/