Dodana: 19 październik 2016 14:07

Zmodyfikowana: 19 październik 2016 14:20

Sprawa konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym

Zarząd Województwa Podlaskiego zaskarżył rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Podlaskiego, który 29 lipca 2016 roku stwierdził nieważność uchwały Zarządu w sprawie ponownego przeprowadzenia i ogłoszenia konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku. W środę 19 października sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.

Ilustracja do artykułu IMG_0338.JPG

Przypomnijmy, że Zarząd Województwa Podlaskiego 28 czerwca br. podjął uchwałę o ponownym ogłoszeniu i przeprowadzeniu konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku. Jak podkreślał wówczas Maciej Żywno, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego, powodem tej decyzji były liczne skargi kandydatów na sposób przeprowadzenia konkursu. Ich zastrzeżenia dotyczyły m.in. braku możliwości  uzupełnienia dokumentów. Zwracali też uwagę na fakt, że dwóch członków komisji konkursowej zasiada w zarządzie związków zawodowych przy Teatrze Dramatycznym, w którym funkcję zarządczą pełni również jeden z kandydatów – Piotr Półtorak, aktor Teatru Dramatycznego w Białymstoku – którego potem komisja wskazała jako kandydata na stanowisko dyrektora.

Zastrzeżenia budziły też zasady oceny kandydatów. Oprócz spełnienia wymagań obowiązkowych podane zostały wymagania dodatkowe, których spełnienie nie było praktycznie brane pod uwagę.

- Zarząd nie miał żadnych podstaw do unieważnienia wyboru i rozpisania ponownego konkursu, ponieważ to komisja konkursowa określa kryteria - mówił w sądzie reprezentujący Podlaski Urząd Wojewódzki Mariusz Andrzejczyk. – I naturalną konsekwencją wyłonienia kandydata jest prawo do bycia dyrektorem jednostki. Wynika to w sposób naturalny z regulaminu konkursu.

Z taką argumentacją nie zgadza się Zarząd Województwa Podlaskiego. Mecenas Wojciech Zadykowicz podnosił na sali sądowej: - Nie sposób uznać wywodów organu nadzoru za uzasadnione zasadami przejrzystości i równego traktowania kandydatów, działających w zaufaniu do organizatora konkursu i wykonującej z jego ramienia czynności w toku postępowania komisji konkursowej.

Jak podkreśla mecenas Zadykowicz konkurs winien być przeprowadzony z uwzględnieniem zasad postępowania administracyjnego "którego oczywistymi, znanymi w szczególności organowi nadzoru, cechami są gwarancje praworządności (art. 7 Kpa), respektowania prawa do równego traktowania uczestników postępowania (art. 9 Kpa w zw. z art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) i pogłębiania zaufania do organów prowadzących takie postępowania (art. 8 Kpa), w tym zapewnienia możliwości usuwania braków we wnioskach uczestników postępowania konkursowego (art. 64 § 2 Kpa)."

- W tym kontekście za niedorzeczne należy uznać twierdzenie organu nadzoru, iż nierespektowanie ustalonych reguł postępowania i zmiana ich już po wydaniu rozstrzygnięcia przez komisję konkursową, która w pełni zastosowała się do ustalonych przez organizatora zasad postępowania konkursowego, należy uznać za rażące naruszenie prawa – podkreślał w swoim wystąpieniu mec. Zadykowicz.

Przypomnijmy bowiem, że już po przeprowadzeniu konkursu pojawiły się wątpliwości co do bezstronności niektórych członków komisji, zwłaszcza w świetle kiedy jeden kandydat i dwóch członków komisji należą do tej samej zakładowej organizacji związkowej. Zdaniem przedstawicieli wojewody wątpliwości co ich udziału należało wnosić jeszcze przed konkursem.

- Sam fakt przynależności do zakładkowej organizacji związkowej tych członków komisji nie był i nie mógł być podstawą do czynienia zarzutu braku ich bezstronności, a wyłącznie zachowania tych osób w toku postępowania konkursowego, wskazujące na pozostawaniu tych osób w takim stosunku faktycznym i niewątpliwie prawnym - poprzez zasiadanie w zarządzie tejże zakładowej organizacji związkowej, że mogło to budzić uzasadnione wątpliwości co do jej obiektywizmu i bezstronności. Za niewykazaniem się postulowanym obiektywizmem i bezstronnością przemawiała chociażby podnoszona wcześniej okoliczność niedopuszczenia do II etapu konkursu kandydatów, których wezwano do uzupełnienia braków ofert. Skoro komisja konkursowa, pomimo uzupełnienia braków ofert kandydatów - na skutek wezwania skarżącego, nie dopuściła tych kandydatów do II etapu konkursu, to opowiedzenie się w głosowaniu za taką decyzją przez członków komisji będących wraz z kandydatem w zarządzie zakładowej organizacji związkowej, niezależnie od głosowanie w ten sam sposób również innych członków komisji, co najmniej mogło być powodowane omawianą relacją formalną i osobistą z jednym z kandydatów – podkreślał mec. Wojciech Zadykowicz.

Kolejnym podnoszonym przez pełnomocnika Zarządu Województwa argumentem było nie uwzględnienie przez komisję wymagań fakultatywnych (preferowanych) określonych w ogłoszeniu konkursu.

Sąd odroczył ogłoszenie wyroku do środy 26 października 2016 roku.

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook