- Sprawa jest bardzo istotna, bo do tej pory dzieci z naszego województwa były wysyłane np. do Gdańska, gdzie taki ośrodek już funkcjonuje – mówi Elżbieta Rajewska-Nikonowicz, dyrektorka Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej, której podlega nowa placówka. - Na razie zamieszkała u nas miesięczna dziewczynka z powiatu sokólskiego, którą matka zostawiła w szpitalu. Docelowo w ośrodku będzie mogło przebywać do 21 dzieci w wieku od 0 do 12 lat, wymagające opieki, rehabilitacji, ale nie obłożnie chore.

Regionalna Placówka Opiekuńczo – Terapeutyczna (RPOT) przeznaczona jest dla dzieci wymagających szczególnej opieki, które ze względu na stan zdrowia wymagają stosowania specjalistycznej opieki i rehabilitacji oraz nie mogą zostać umieszczone w rodzinnej pieczy zastępczej lub placówce opiekuńczo – wychowawczej. Celem działalności Placówki jest, między innymi, zapewnienie tym dzieciom: całodobowej specjalistycznej opieki i wychowania, rehabilitacji, działań terapeutycznych, świadczeń zdrowotnych oraz zaspokojenie niezbędnych potrzeb, kształcenia, wychowania.

– To niezwykle ważna dla województwa instytucja, dla dzieci wymagających szczególnej opieki. Ze względy na stan zdrowia, te dzieci często wymagają opieki specjalistycznej i rehabilitacji – podkreśla Jerzy Leszczyński, Marszałek Województwa Podlaskiego. – Utrzymanie tej placówki jest zadaniem samorządu województwa, ale była to inwestycja potrzebna. I dzięki staraniom Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej ta placówka powstała.

I rzeczywiście powstanie RPOT wymagało nie lada samozaparcia i uporu ze strony ROPS. Obecna siedziba w Ignatkach została zupełnie przebudowana i dostosowana do potrzeb chorych dzieci w półtora miesiąca. To błyskawiczne tempo było niezbędne, żeby wykorzystać do końca roku przysługujące z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dofinansowanie na ten cel w kwocie 1,2 mln zł plus 300 tys. z budżetu województwa. Te środki zostały zaś przyznane w październiku, a przez konieczność ogłoszenia przetargu – umowa na realizację została podpisana dopiero 23 listopada. Prace w budynku trwały po 20 godzin na dobę. Ale udało się! Nie tylko wyremontować ponad 500 m kw powierzchni, ale i wyposażyć. Dzięki temu miejsce może tam docelowo znaleźć do 11 noworodków i 10 dzieci starszych. Ustawa stanowi, że utrzymanie placówki leży w gestii samorządu województwa, jednak za pobyt dziecka w placówce płaci za każdym razem powiat z którego ono pochodzi. Miesięczny koszt takiego pobytu został wyceniony na 5027 zł.

- Mamy już zgłoszenia z innego województwa, bo ta placówka jest jedyną w regionie północno-wschodniej Polski. Zapotrzebowanie na pewno będzie duże, bo doświadczona i wykwalifikowana kadra daje szansę na to, że te dziecko po ustabilizowaniu będzie mogło wrócić do domu – mówi Bogdan Dyjuk, Członek Zarządu Województwa podlaskiego. – Dlatego kiedy tylko powstała inicjatywa powstania ośrodka nikt z Zarządu Województwa się nie wahał. Zawsze liczył się tylko cel – dobro dzieci.

Docelowo w placówce może być zatrudnionych 32 osób: terapeuci, psycholog, pracownik socjalny, opiekunowie, pokojowe, lekarz, pielęgniarka.

Jakie dzieci mogą trafić do placówki:

- noworodki, które urodziły się chore, a których matka wyrzekła się praw rodzicielskich. O skierowaniu dziecka do RPOT decyduje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i Sąd Rodzinny. Dziecko po pobycie w placówce i uregulowaniu jego sytuacji prawnej będzie trafiało do adopcji

- dzieci z rodzin niewydolnych wychowawczo którym nie można zapewnić rodziny zastępczej bo nie ma tam warunków żeby przyjąć dziecko chore

- dzieci spoza województwa – za każdym razem Marszałek musi wyrazić zgodę na umieszczenia tego dziecka.