- Dobro rolników leży nam na sercu, a sytuacja z rozprzestrzenianiem się ASF zmienia się bardzo szybko, dlatego też zorganizowaliśmy to spotkanie, by się wspólnie zastanowić, jak ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa –powiedział marszałek Jerzy Leszczyński po przywitaniu wszystkich przybyłych na spotkanie. – Obok województwa lubelskiego jesteśmy najbardziej dotkniętym chorobą województwem, musimy się postarać, by nasza krzywda nie przenosiła się dalej, na inne województwa, czy kraje Unii Europejskiej.

W czwartek, 27 lipca wykryto kolejne ognisko wirusa, 61. , od dnia stwierdzenia występowania w Polsce ASF, tj. od 17 lutego 2014 r. (trzydzieste ósme w tym roku). Wirusa wykryto w gospodarstwie, w którym utrzymywano 25 świń, położonym w gminie Kąkolewnica, w powiecie radzyńskim, w województwie lubelskim. Gospodarstwo jest położone w obszarze ochronnym.

- Od ostatniego naszego spotkania minęło pół roku, a wszyscy wiemy jak dużo zmieniło się od tego czasu, wirus rozprzestrzenia się w ogromnym tempie i obejmuje coraz większe obszary. Mówimy ciągle o bioasekuracji, a nie powinna ona prowadzić do likwidacji produkcji. Chcemy wysłuchać państwa głosu i wspólnie się naradzić – powiedział Członek Zarządu Województwa Stefan Krajewski.

Zgromadzeni rolnicy zwracali uwagę, ze brakuje na sali brakuje wojewódzkiego lekarza weterynarii i przedstawicieli ministerstw rolnictwa oraz środowiska.

- Przyszliśmy tu z konkretnymi do nich pytaniami, a okazuje się, że weterynarz wojewódzki i lekarze powiatowi są na jakimś innym ważnym spotkaniu i nie jest to to spotkanie. – powiedział jeden z hodowców.

Na jego i innych pytania próbował odpowiadać, przybyły w imieniu wojewody dyrektor Wydziału Rolnictwa i Środowiska Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego Stefan Sołomianko oraz Olga Lewczuk przedstawicielka Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

W przerwie konferencji, podczas spotkania z dziennikarzami marszałek Jerzy Leszczyński podkreślał, że skutki ASF dotykają nie tylko rolników.
- Będziemy apelować do rządu aby spojrzał szerzej na ten problem. Skutki tej choroby dotykają nie tylko województwo podlaskie ale obejmują cały kraj. To nie jest tak, że problem dotyczy tylko rolników. Hodowcy maja trudna sytuację, ale również ogromna część zakładów przetwórstwa mięsnego, a to powoduje również problemy konsumentów.

Wiceprzewodniczący Polskiego Związku Zawodowego Rolników Stanisław Ojdana informował, że  spotkanie to efekt braku reakcji na pytania i postulaty rolników kierowane do Ministerstwa Rolnictwa
- Kierowaliśmy do ministerstwa m.in. pytanie o wysokość środków przeznaczonych zostały przeznaczone na walkę z ASF jaka środki zostały przeznaczone na walkę z ASF. Chcemy wiedzieć na czym stoimy? W tej chwili jest presja na wygaszanie produkcji, ale nie mówi się jaka kwotę odszkodowania rolnik otrzyma. Chcemy mieć jasną odpowiedź na pytanie:  jeśli rezygnuję z hodowli trzody ile dostanę
Kolejne postulaty to badanie  w kierunku ASF na terenie całego kraju i całkowita depopulacja dzika .

- Chcemy całkowitej likwidacji populacji dzika na terenach gdzie występuje ognisko lub przypadek ASF
Jak mówił Stanisław Ojdana postulaty i pytania, o których hodowcy chcieli rozmawiać z przedstawicielem Ministerstwa, zostaną przekazane do resortu rolnictwa za pośrednictwem marszałka województwa
- Chcieliśmy zadać osobiście pytanie do przedstawiciela ministerstwa i rządu, niestety dzisiaj nie było takiej możliwości
O działaniach przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się ASF mówi dyrektor  Wydziału Rolnictwa i Środowiska Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego Stefan Sołomianko. To nowe zasady bioasekuracji obowiązujące dla 40 gmin w województwie podlaskim i związane z tym refundacje dla rolników, projekt zmian w prawie łowieckim – opracowny przez Ministerstwo Środowisko projekt zakładający zniesienie okresu karencji na odstrzał dzika – możliwość odstrzału przez cały rok bez względu na płeć,  a także umożliwienie polowań z użyciem urządzeń noktowizyjnych

at/aa

wideo: Wojciech Oksztol