Chodzi o podatek za zamianę terenów należących do skarbu państwa na grunty miejskie. To ponad 30-hektarowy teren przylegający do istniejącego już lotniska. Na tych gruntach miałby powstać wyczekiwany przez mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców utwardzony pas startowy. Na taką zamianę jeszcze w kwietniu 2014 roku zgodził się wojewoda podlaski, jednak okazało się , że od tej operacji miasto ma zapłacić podatek.

Z tą decyzją nie zgadza się prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. Jak mówił niedawno, pas startowy jest inwestycją celu publicznego. Jego budowa miałaby wpływ na rozwój gospodarczy miasta i całego regionu północno-wschodniej Polski. 2-milionowy podatek mógłby opóźnić budowę.

Jak podkreśla prezydent Czesław Renkiewicz, cała dokumentacja, łącznie z decyzją środowiskową i projektem, jest gotowa. Pozostaje tylko uzyskać pozwolenie wodno prawne oraz pozwolenie na budowę.

Budowa utwardzonego pasa startowego w Suwałkach o długości ponad 1300 metrów miałaby kosztować ponad 13 mln zł. Jeśli decyzja WSA będzie niekorzystna dla władz Suwałk, prezydent zapowiada odwołanie w tej sprawie do Naczelnego Sąd Administracyjnego.

Za: Polskie Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/130153


fot.:pixabay