Dodana: 3 styczeń 2007 08:04

Zmodyfikowana: 3 styczeń 2007 08:04

Późne wybory uniemożliwiły przygotowanie budżetów

W województwie podlaskim na 134 jednostki i związki samorządowe do końca roku do RIO wpłynęła tylko jedna uchwała budżetowa miasta Brańsk.

Prawie wszystkie samorządy rozpoczną nowy rok bez uchwał budżetowych. Prawdopodobnie tylko kilkadziesiąt zdążyło uchwalić je do końca grudnia. Takiej sytuacji nie było jeszcze w historii polskiej samorządności

Nie oznacza to oczywiście paraliżu gmin, miast, powiatów i województw. Najpóźniej do końca 2006 roku musiały być gotowe projekty uchwał budżetowych na bieżący rok. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych projekty musiały być przedstawione przez władze wykonawcze radzie oraz regionalnej izbie obrachunkowej do 15 listopada. Termin ten jednak ma charakter instrukcyjny, za jego niedotrzymanie nie grozi bowiem żadna kara.

Natomiast 31 grudnia to ustawowo ostatni dzień na uchwalenie budżetu. Ale i ten termin nie jest ostateczny. W "szczególnie uzasadnionych przypadkach" ustawa zostawia uchyloną furtkę: rada może przyjąć uchwałę budżetową później, ale nie później niż 31 marca. W takich sytuacjach od początku roku do dnia uchwalenia budżetu jednostka samorządu może funkcjonować na podstawie jego projektu. Dlatego ostatecznym terminem na sporządzenie projektu był ostatni dzień roku. - Inaczej 1 stycznia samorząd musiałby przestać działać - mówi Stanisław Srocki, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej z Białegostoku.

W województwie podlaskim na 134 jednostki i związki samorządowe do końca roku do RIO wpłynęła tylko uchwała budżetowa miasta Brańsk. W ostatnich dniach roku odbywało się jeszcze kilka budżetowych sesji rad - podaje Stanisław Srocki.

Zaważył na tym nie tylko fakt jesiennych wyborów samorządowych. Decydujące znaczenie miało to, że odbyły się bardzo późno - 12 i 26 listopada (II tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast). W 2002 r. wybieraliśmy radnych w trzeciej dekadzie października.

W wielu gminach, powiatach i województwach nie zdążyły się jeszcze ukonstytuować rady i sejmiki, nie ukształtowały się składy komisji, które muszą zaopiniować projekt budżetu. Winnych projekty przygotowane przez poprzednie zarządy lub burmistrzów są poprawiane przez nowych włodarzy, którzy dopasowują je do swoich programów wyborczych. To spowodowało, że praktycznie termin 31 grudnia jako data uchwalenia budżetu stracił całkowicie znaczenie, a wyjątkowa możliwość jego przedłużenia stała się obowiązującą regułą.

Ministerstwo Finansów właśnie wydało własną interpretację w tej sprawie. W jego opinii art. 183 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, do czasu uchwalenia uchwały budżetowej, upoważnia zarząd samorządu tylko do realizacji planu dochodów i wydatków ujętych w projekcie.

Działanie na podstawie proponowanych w projekcie upoważnień wywiera skutek prawny dopiero po przyjęciu uchwały budżetowej. Wtedy zarząd zostaje uprawniony do działania w granicach określonych przez radę.

Rzeczpospolita

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook