Wirtualne dzienniczki uczniowskie
Aby sprawdzić postępy w nauce naszych pociech wystarczy już tylko dostęp do Internetu i osobisty kod PIN. Wirtualne dzienniki działają w kilkunastu białostockich szkołach.
W najbliższych miesiącach mają działać we wszystkich placówkach w stolicy regionu.
Jak wyjaśnia Jan Szczęsny, zastępca naczelnika wydziału edukacji, dyrektorzy szkół otrzymali oprogramowanie umożliwiające uruchomienie wirtualnych dzienniczków z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Wiesława Andrukiewicz, dyrektorka gimnazjum nr 3 przy ul. Spacerowej informuje, że rodzicom, którzy mają dostęp do internetu zostaje udostępniony specjalny kod PIN, po wpisaniu którego na stronie internetowej szkoły, można sprawdzić oceny dziecka.
- Elektroniczny dziennik umożliwia także wirtualną rozmowę między szkołą a rodzicami. Mogą, na przykład pytać nauczycieli o zachowanie dziecka. Uwagi dotyczące ucznia piszą też pedagodzy - mówi Jerzy Kiszkiel, zastępca dyrektora IV LO.
- Internetowe dzienniki mają tylko jedną wadę. Dla nauczycieli to dodatkowa praca.
Rodzice, którzy już korzystają z elektronicznego dziennika, chwalą sobie taką formę kontaktu.
- Często pracuję do późna i czasem nawet brakuje mi czasu, żeby pójść na wywiadówkę. A tak przynajmniej jestem na bieżąco z ocenami córki - podkreśla Beata Tarasiuk, której córka uczy się w gimnazjum przy Spacerowej.
Samym uczniom, których szkoły uruchomiły internetowe dzienniki, nie przeszkadza taka forma kontaktów.
Kurier Poranny