Dodana: 26 luty 2007 07:39

Zmodyfikowana: 26 luty 2007 07:39

Rozpoznanie choroby po polsku

Obowiązek wpisania rozpoznania choroby na karcie pacjenta w języku polskim, zamiast po łacinie, wprowadziło nowe rozporządzenie ministra zdrowia. Zapis ten budzi jednak wiele kontrowersji wśród podlaskich medyków i pacjentów.

– Mam mieszane uczucia – mówi prof. Jan Stasiewicz, przewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku.


– Argumentem przemawiającym za takim rozwiązaniem jest niewątpliwie wyjście naprzeciw tym pacjentom, co lubią wszystko o sobie wiedzieć. Ale taką informację i tak mogli zawsze zdobyć od lekarza prowadzącego. Przeciwko temu rozwiązaniu przemawia natomiast to, że nie wszyscy chorzy chcą o swoim stanie zdrowia wiedzieć wszystko. Dotyczy to zwłaszcza pacjentów onkologicznych. Nie wszyscy chcą wiedzieć, na co są chorzy, czasem rodzina prosi, aby nie mówić. A teraz taki pacjent będzie miał napisane czarno na białym, co mu dolega. Taka informacja np. o raku żołądka z przerzutami, może nawet skończyć się samobójstwem tego człowieka, który dojdzie do wniosku, że i tak wydano na niego wyrok śmierci.


Lekarze dodają, że rozpoznanie po łacinie jest zrozumiałe wszędzie na świecie, po polsku już niekoniecznie. Jednak w większości krajów UE karta informacyjna wypełniana jest w języku ojczystym.


Gazeta Współczesna

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook