Dodana: 7 luty 2007 10:43

Zmodyfikowana: 7 luty 2007 10:43

Rozdają glukometry

Podlaskie Stowarzyszenie Diabetyków rozdaje glukometry - aparaty służące do mierzenia poziomu cukru we krwi. Urządzenie pozwala ustalić ile insuliny chory musi sobie zaaplikować, a nawet ile może zjeść na śniadanie.

Po darmowe glukometry można się zgłaszać do siedziby Podlaskiego Stowarzyszenia Diabetyków przy ulicy Warszawskiej 23. Większość chorych na cukrzycę wie już jak obchodzić się z takim aparatem. Jak mówi Zbigniew Borowski - choruje na cukrzycę od 24 lat:


- Pierwszą czynnością po obudzeniu się jest kontrola cukru, żeby wiedzieć ile insuliny przyjąć i ile zjeść na śniadanie.


I tak nawet osiem razy dziennie. Przed każdym posiłkiem i po każdym posiłku. Przed podaniem insuliny i po podaniu leku. Krótkie ukłucie i po kilku sekundach - wynik. Przy badaniu na czczo nie powinien przekroczyć 100, po jedzeniu norma to 140.


Życie chorych na cukrzycę to ciągła dyscyplina. Niestety wiele osób albo się poddaje, albo od razu na początku buntuje się i rezygnuje z samokontroli. Chorzy słyszą diagnozę: cukrzyca i nie przyjmują tego do wiadomości. Jak powiedziała Danuta Roszkowska z Podlaskiego Stowarzyszenia Diabetyków:
- Ta świadomość ogromnie stresuje. Cukrzyca jest póki co chorobą nieuleczalną. I tak naprawdę walka z nią polega na zaprzyjaźnieniu się.



A w tym zaprzyjaźnianiu się najważniejszy jest glukometr. Teraz to mały, bardzo poręczny aparat, który bez problemu można zabrać ze sobą wszędzie i w każdej chwili zrobić badanie. To naprawdę niewielki wysiłek w porównaniu z wielkimi powikłaniami, do jakich może doprowadzić nieleczona cukrzyca. Zaniedbana choroba może doprowadzić do amputacji nóg, zniszczyć nerki i serce.


W Podlaskim na cukrzycę choruje 80 tysięcy osób. Tyle wie, że choruje. Drugie tyle choruje i nie ma o tym pojęcia. Lekarze nazywają cukrzycę epidemią XXI wieku i nie ma w tym ani odrobiny przesady.


TVP 3 Białystok

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook