Dodana: 16 marzec 2007 08:18

Zmodyfikowana: 16 marzec 2007 08:18

Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko szpitalowi

Prokuratura Rejonowa w Sokółce wszczęła śledztwo w sprawie narażenia starszej kobiety na utratę zdrowia lub nawet życia. O zaniedbania syn staruszki oskarża szpital w Sokółce i jednego z lekarzy.

Kilka tygodni temu karetka Pogotowia Ratunkowego przywiozła do sokólskiego szpitala 75-letnią mieszkankę wsi Wołyńce koło Kuźnicy Białostockiej. Do szpitala jej jednak nie przyjęto i zanim przyjechał po nią syn, już jej nie było. Wyszła przez nikogo niezauważona. Znaleziono ją po wielu godzinach kilkanaście kilometrów od szpitala. Kobieta była nieprzytomna, poobijana, pokaleczona, zmarznięta. Miała też odmrożone palce u rąk. Trafiła więc ponownie do szpitala w Sokółce na oddział chirurgii, ponieważ groziła jej amputacja palców.

Następnego dnia, ze względu na brak jakiegokolwiek kontaktu z pacjentką, przewieziono ją do Białegostoku, na neurologię w PSK. Jej stan lekarze ocenili jako krytyczny. Dłuższy czas przebywała na oddziale intensywnej terapii.

Teraz staruszka znów jest pacjentką sokólskiego szpitala. Stan kobiety jest nadal ciężki. Grozi jej amputacja palców. Sprawę bada Prokuratura w Sokółce.

Radio Białystok


 
 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook