Dodana: 1 luty 2007 09:22

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 09:22

Środki na dokończenie budowy Sądu Okręgowego w Białymstoku

Na wydatki inwestycyjne dla dla wymiaru sprawiedliwości. zarezerwowano 823 mln zł, w tym 26 mln zł na zakończenie w przyszłym roku wieloletniej inwestycji Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Planowane wydatki sądownictwa to ponad 4,5 miliarda zł. Ministerstwo chce wyposażyć sale rozpraw w sprzęt do nagrywania i objąć sądy systemem informatycznym.

Inne inwestycje to głównie budowy, rozbudowy, adaptacje, modernizacje budynków oraz zakupy sprzętu informatycznego, biurowego, technicznego (w tym systemów zabezpieczeń i monitoringu).

Wkrótce - jak zapewnia Ministerstwo Sprawiedliwości - pieniądze wyłożone na sądownictwo zaczną się powoli zwracać. Już dziś połowa tego, co jest wydawane na ten cel, wraca do kasy państwa (opłaty sądowe, grzywny, koszty). W najbliższych latach będzie jeszcze więcej.

Jeszcze do końca tego roku w 800 salach rozpraw w całym kraju pojawi się sprzęt do nagrywania rozpraw. W przyszłym roku ministerstwo chce wyposażyć pozostałych 4200 sal sądowych. Kosztowna reforma czeka wydziały gospodarcze.

Wszystkie mają zostać objęte w 2007 r. informatycznym systemem zarządzania sprawami. Dziś wszelkie informacje o sprawach trafiają do przewodniczących wydziałów na papierze. Po wprowadzeniu systemu wystarczy jedno "kliknięcie" i nie tylko przewodniczący, ale i strony będą wiedziały, co w sprawie się dzieje.

Sporo kosztować też będzie portal internetowy Ministerstwa Sprawiedliwości, za pośrednictwem którego można będzie zasięgać informacji w Krajowym Rejestrze Sądowym (czy podmiot istnieje, gdzie ma siedzibę i kto go reprezentuje). Wszystko to pochłonie miliony złotych, ale dzięki temu nasze sądy mają orzekać szybciej i sprawniej. Na sprzęt komputerowy i oprogramowanie dużo wyda też w nadchodzącym roku Sąd Najwyższy.

Oprócz kontynuacji rozpoczętych już inwestycji budowlanych MS skłania się do decyzji o podziale największych sądów w kraju na mniejsze, a niektóre (najmniejsze) zamierza likwidować lub przekształcać w wydziały większych. W ten sposób zamierza oszczędzać etaty i tym samym pieniądze. Na razie prowadzone są badania obciążenia poszczególnych sądów. Na wydatki inwestycyjne zarezerwowano 823 mln zł, w tym 26 mln zł na zakończenie w przyszłym roku wieloletniej inwestycji Sądu Okręgowego w Białymstoku. Inne to głównie budowy, rozbudowy, adaptacje, modernizacje budynków oraz zakupy sprzętu informatycznego, biurowego, technicznego (w tym systemów zabezpieczeń i monitoringu).

Najwięcej pieniędzy pochłoną wynagrodzenia. Planowany wzrost wpływów ma być możliwy dzięki skuteczniejszej egzekucji sądowych należności. Z kolei znacznie większe wydatki wynikają z zaplanowanych na 2007 r. dodatkowych ponad 2815 etatów. Tylko kilkadziesiąt zarezerwowano dla sędziów, bo - jak twierdzi MS - tych mamy już pod dostatkiem. - Stawiamy na profesjonalnych pomocników dla nich - zapowiada minister Józefowicz. Przybędzie asystentów sędziego, kuratorów, referendarzy, profesjonalnych urzędników sądowych oraz pedagogów. Mówi się np. o 1100 etatach urzędniczych, 400 asystenckich, 200 kuratorskich. Na ten cel potrzeba 71 mln zł. Ponad 150 etatów potrzebnych jest dla ośrodka zamiejscowego NSA w Radomiu. W grę wchodzą nie tylko etaty orzecznicze, ale także urzędnicze, referendarskie i asystenckie.

Dużo wyższe (niż w roku bieżącym) wydatki w 2007 r. będzie miał Sąd Najwyższy. Powód? Zakup mieszkań dla sędziów SN (rząd proponuje zamiast tego wynajem). Dla Trybunału Konstytucyjnego zaplanowano wydatki wyższe tylko o 1,4 proc. Pieniądze są potrzebne głównie na sfinansowanie uposażeń sędziów w stanie spoczynku oraz uposażeń rodzinnych w związku z zakończeniem kadencji i przejściem w stan spoczynku sędziów TK (w najbliższych miesiącach kończy się kadencja sześciu sędziów TK).

Projekt budżetu Krajowej Rady Sądownictwa na rok przyszły pierwszy raz został przedstawiony jako odrębna część budżetowa. O taką samodzielność KRS walczyła od lat. Przesuwano ją na kolejne lata, tłumacząc to brakiem pieniędzy. Na najbliższy rok nie zaplanowano dla niej dochodów, a wydatki ustalone na poziomie 18 mln zł są wyższe (w porównaniu z 2006 r.) o 246 proc. Nic dziwnego - Rada, której obsługą zajmuje się dziś 22 pracowników, będzie potrzebowała 50 dodatkowych etatów. Utworzenie 1 stycznia Biura Rady jako samodzielnej jednostki budżetowej kosztować będzie budżet 3,5 razy więcej niż jej funkcjonowanie dotychczas. A to wyraźnie nie podoba się rządowi.

Rzeczpospolita

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook