Dodana: 25 marzec 2011 13:30

Zmodyfikowana: 25 marzec 2011 13:30

Zamiast Facebooka, bieganie

Rozładowanie stresu, lepszy humor, kondycja i dobra zabawa. Amatorzy biegania przekonywali do tej formy spędzania czasu młodzież z Zespołu Szkół Społecznych STO w Białymstoku. I przekonali.

Nic tak nie pociąga jak dobry przykład. Z takiego założenia wyszła nauczycielka francuskiego w ZSS STO przy Fabrycznej – Ewa Tyburczy, która wraz z mężem Krzysztofem Tyburczy biega rekreacyjnie, na co dzień. Para właśnie wróciła z Rzymu, gdzie brała udział w Maratonie Rzymskim i to był pretekst, by zorganizować spotkanie, zachęcające do biegania młodych ludzi.

- Chcemy przekonać młodzież, że każdy może pobiec maraton, nie trzeba być wyczynowcem, trzeba tylko systematycznie do tego dążyć, a satysfakcji nie da się z niczym porównać – mówili przed spotkaniem.

Inicjatywę wsparli białostoccy biegacze –Agnieszka Dąbrowska, instruktorka lekkoatletyki i koordynatorka krajowej akcji „Biegam, bo lubię” w Białymstoku oraz Piotr Sawicki i Karol Wieliczko z Podlaskiego Klubu Biegowego. Im również zależało, by do grona białostockich biegaczy- amatorów dołączyli młodzi ludzie.  

Krzysztof Tyburczy – jako lekarz – zwracał uwagę na zalety biegania, jako sposobu na rozładowanie stresu. Niestety młodzież z reguły wybiera inne metody – Facebooka lub Naszą Klasę, spotkania towarzyskie, również używki.  Bo są to metody prostsze, niewymagające wysiłku.  

- Najlepszym kontrargumentem jest przykład 84 –letniego dziennikarza i satyryka, Jacka Fedorowicza, który przyznaje, że nie lubi biegać, ale lubi stan po bieganiu – odstresowanie, zdrowe zmęczenie, uczucie lekkości. To jest naprawdę coś wspaniałego, ale by to przeżyć, trzeba spróbować – przekonywał Krzysztof Tyburczy. I wskazywał inne zalety: na leczenie chorób serca i nadciśnienia tętniczego trzeba wydąć miesięcznie ok. 500 zł, a parę dobrych butów biegowych można kupić już za ok. 100 zł. Niskie koszty to też przewaga biegania nad innymi dziedzinami sportu, wymagającymi drogiego sprzętu. Prezentacja filmiku z maratonu w Rzymie i finiszującej pani profesor i jej męża zrobiła wrażenie na uczniach, którzy nagrodzili parę brawami i okrzykami entuzjazmu.

Z kolei Agnieszka Dąbrowska przekonywała młodzież do udziału w akcji „Biegam, bo lubię”, propagowanej przez radiowa trójkę.

- Akcja adresowana jest do wszystkich - bez względu na wiek - którzy chcieliby zacząć biegać, ale potrzebują kogoś, kto by pokierował na początku ich pracą. Bo to bardzo ważne. Nie można od razu porywać się na długie dystanse, należy je zwiększać stopniowo w miarę wzrostu własnej sprawności, pamiętać o rozgrzewce, rozciąganiu. Trzeba wiedzieć jak biegać, by oszczędzać stawy i uniknąć kontuzji – mówiła.
Ogólnopolska akcja promująca zdrowy tryb życia i modę na aktywność ruchową na świeżym powietrzu ruszyła na stadionach lekkoatletycznych w 17 miastach Polski, również w Białymstoku. Wszyscy amatorzy biegania spotykają się cyklicznie, co sobotę o godz. 9.30 na stadionie MOSiR-u w Zwierzyńcu. Zajęcia trwają około godziny i są prowadzone przez trenerów Agnieszkę Dąbrowską i Tomasza Dąbrowskiego.

- Wiem, że macie mnóstwo obowiązków, a w sobotę rano przekręcacie się na drugi bok, zamiast myślec o bieganiu.  Ale przyjdźcie, pobiegajcie z nami, a zobaczycie jak fajnie się śpi po moich zajęciach - przekonywała trenerka. 

W akcję angażuje się również amatorski Podlaski Klub Biegowy. Jego idea zrodziła się na portalu bieganie.pl. Współzałożyciele klubu Piotr Sawicki i Karol Wieliczko mówili o swoich, wcale niełatwych początkach, jako biegaczy – amatorów, o coraz lepszej kondycji, osiągnięciach i rodzącej się pasji, dla której gotowi są na różne wyrzeczenia. Ale też o poczuciu klubowej wspólnoty podczas biegów masowych i wspaniałych imprezach sportowych, w których uczestniczyły tysiące ludzi w różnych miastach kraju. Na ekranie zaprezentowali m.in. zdjęcia z Biegu na Poligonie, Półmaratonu Mrągowskiego, czy z Cracovia Maraton i Maratonu Warszawskiego.  Widać było, jak dobrze się bawią, jako przebierańcy w biegach sylwestrowych i jak dostają w kość podczas Biegu Katorżnika.

- Póki co jesteście zdrowi, nic wam nie dolega, ale już teraz warto zadbać o zdrowie w przyszłości. Poza tym – to prawdziwa frajda i zdrowy sposób na odreagowanie. Przyjdźcie w sobotę, a my Wam pomożemy zacząć. Nawet w ramach lekcji WF-u - przekonywali sportowcy. Co na to młodzież?

- Bardzo sensowne i przekonywujące spotkanie – twierdzi Małgorzata Droździewicz, gimnazjalistka. – Bieganie motywuje do wyjścia na dwór, zmusza do oderwania się od komputera i daje energię.

Okazuje się, że wielu uczniów biega już od dłuższego czasu.

- Biegamy gdzie się da, po lesie, po ścieżkach, po chodnikach i polecamy to tym, którzy jeszcze nie zaczęli – dodaje Jagoda Kutrzepa.

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook