"Po 5 miesiącach od zakończenia remontu drogowcy chcą wychwycić wszystkie usterki, by wykonawca mógł je jeszcze poprawić w ramach gwarancji" – tłumaczy Tomasz Drejer z Miejskiej Dyrekcji Inwestycji w Suwałkach. Chodzi m.in. o złącze technologiczne w asfalcie, w okolicach skrzyżowania z ulicą Kowalskiego, które wygląda jak pęknięcie. "Droga jest cała, ale ten uskok trzeba zlikwidować" – mówi Tomasz Drejer.

Kierowcy narzekają też na studzienki kanalizacyjne. Niektóre są umieszczone zbyt nisko, auta próbują je wymijać. By zlikwidować te uciążliwości planowany jest generalny przegląd całej długości wyremontowanej trasy. Ma ona prawie 2 km i łączy północną i południową część Suwałk. Wybudowano ją w 15miesięcy za ok. 30 milionów złotych, pochodzących w większości, z funduszy unijnych.

Za: Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/region/id/56508